Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM – szara codzienność
2016-02-04 00:50
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline po kuracji odmładzającej
Przeciętne życie dorosłego człowieka niestety w większości dni w roku nie wygląda za kolorowo. Dobrym sposobem na radzenie sobie z tą nudą jest właśnie motoryzacja. I wcale nie muszą to być samochody z czołówek gazet i garaży gwiazd. Wiele aut dużo tańszych może dać Wam radość z jazdy. Ba, mogą to być nawet tak społecznie hejtowane i nielubiane samochody z koncernu VAG. Nie do końca jednak może się nim stać testowana przeze mnie Jetta…Dlaczego jestem tak surowy? Pragnę wytłumaczyć już na wstępie, że ten Volkswagen nie jest złym samochodem. Dla wielu będzie pewnie idealnym transportem rodziny lub autem służbowym, ale niestety niczym więcej. Czas jednak skończyć te filozoficzne frazesy i udowodnić moją opinię!
Volkswagen Jetta w obecnym kształcie znany jest od 2014 roku, w którym to przeszedł facelifting i upodobnił się do reszty gamy modelowej tego niemieckiego producenta. Z przodu pojawił się grill znany z Passata oraz reflektory biksenonowe ze światłami do jazdy dziennej w technologii LED. Oprócz tego na zderzaku pojawiły się halogeny przeciwmgielne, które służą również doświetlaniu zakrętów podczas mocniejszych skrętów kierownicą.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM - wnętrze
Nasz testowy egzemplarz w kolorze srebrnego metallicu o wdzięcznej nazwie „Moon rock” został postawiony na 18-calowych aluminiowych felgach. Niestety nie zaowocowało to zbytnio atrakcyjnym wrażeniem wizualnym. Nadwozie tego sedana o długości 4659 milimetrów jest po prostu przeciętne. Projekt 5-drzwiowej karoserii jest oczywiście spójny i Jetta nie przypomina Golfa w opcji sedan, aczkolwiek spokojne linie bez ostrych krawędzi są po prostu stateczne.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM - fotele
Mimo to Jetta wygląda nowocześnie i w ogóle się nie zestarzała, aczkolwiek jest trochę pospolita. Powiem szczerze, że podczas trwania testu będąc na jednym z parkingów galerii handlowej udało mi się przejść koło Jetty kilka razy, zanim zorientowałem się, że to mój samochód. Nie wiem czy to jakikolwiek dowód, ale tak z tym autem już jest, a nie jest modelem z rekordową ilością sprzedaży.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM - ekran
Z tyłu samochodu znajdziemy spokojny kufer ze starym wzorem reflektorów, lecz ze światłami LED, który skrywa 510-litrowy bagażnik. Jego klapa posiada spore zawiasy, aczkolwiek chowają się one do środka luku bagażowego bezinwazyjnie. Nie musicie martwić się, że Wasze walizki ucierpią podczas zamykania. W środku znajdziemy haczyki oraz uchwyty do składania tylnej kanapy, a także 16-calową zapasówkę. Dzięki temu można przewieźć przedmioty o długości nawet 1,9 m.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM - z tyłu
Jeśli chodzi o wnętrze Jetty, znajdziemy w nim standardowe volkswagenowskie kształty i materiały. Projekt deski rozdzielczej, zegarów oraz konsoli centralnej jest przejrzysty oraz wykonany z wytrzymałych tworzyw. Są to ciemne plastiki, aczkolwiek w wielu miejscach miękkie i przyjemne w dotyku. Czarne wnętrze rozświetliły szare pasy na tapicerce foteli. Jak to w modelach VW bywa, ergonomia stoi tutaj na najwyższym poziomie i ułożenie przycisków jest bardzo intuicyjne. Niestety nadal pod względem designerskim jest „spokojnie”.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM - tył
oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)