Genialne Volvo XC90 T6 AWD Inscription
2016-01-30 00:40
Przeczytaj także: Volvo XC90 D5 Inscription nokautuje konkurencję
Wrażenia z jazdy
XC90 to SUV, a nie auto terenowe, co wcale nie oznacza, że strach nim zjeżdżać z asfaltu. Wręcz przeciwnie. Pneumatyczne zawieszenie pozwala na regulację prześwitu, co sprawdzi się tam, gdzie zamiast gładkiej nawierzchni mamy sporo przechyłów i wyboje. Napęd na obie osie potrafi natomiast przekazywać moment w taki sposób, że nawet amator poradzi sobie z nieco bardziej wymagającymi przeszkodami. Tak czy inaczej, większość klientów potraktuje to jako dodatek z serii "w razie czego", bo kto chciałby zapuszczać się w las tak ładnym i... świeżo polakierowanym samochodem.
fot. mat. prasowe
Volvo XC90 T6 AWD Inscription - tył
Możliwość wyboru trybu jazdy to oczywiście nic nowego. Warto jednak dodać, że bez warunku na to, który wariant wybierzemy, auto zachowuje się bardzo stabilnie i pewnie, nawet podczas jazdy z wyższymi prędkościami. Owszem, delikatne przechyły karoserii są odczuwalne, ale trudno żeby było inaczej. Aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że wszystko odbywa się w granicach maksymalnego bezpieczeństwa, co jest w dużej mierze zasługą precyzyjnego układu kierowniczego. Masę auta czuć tak naprawdę tylko podczas hamowania.
fot. mat. prasowe
Volvo XC90 T6 AWD Inscription - z boku
Zespół napędowy to naprawdę udane połączenie kultury pracy i osiągów. Silnik nie emituje żadnych wibracji, a skrzynia szybko reaguje na mocne wciśnięcie pedału gazu. Podróżni czują się wręcz odseparowani od otoczenia zewnętrznego i trudno zorientować się, że jedziemy szybciej, niż nam się wydaje. To także zasługa wręcz genialnego wyciszenia umożliwiającego swobodną konwersację nawet podczas jazdy z prędkościami niedozwolonymi w naszym pięknym, nadwiślańskim kraju. Ale zamiast "gadać", lepiej podkręcić zestaw audio o niezwykle wysokiej jakości, nawet jak standardy klasy premium.
fot. mat. prasowe
Volvo XC90 T6 AWD Inscription - przód
Volvo to oczywiście synonim motoryzacyjnego bezpieczeństwa. Nie mogło więc zabraknąć kilku słów o systemach bezpieczeństwa, które mogą zawstydzić wielu konkurentów. Monitorowanie martwego pola, system kamer wokół auta, ostrzeganie przed nagłym zbliżaniem sie do innego pojazdu, automatyczne hamowanie w razie zagrożenia, aktywny tempomat, rozpoznawanie znaków, doświetlanie zakrętów i Head-up Display to tylko kilka elementów, które wpływają na nasz spokój za kierownicą.
Okiem przedsiębiorcy
Jak widać gołym okiem, Volvo stworzyło SUV-a, na którego warto było tyle czekać. Ceny są oczywiście wysokie, ale trudno się tego czepiać. Za podstawowe XC90 trzeba zapłacić 229 900 zł. Wtedy jednak otrzymujemy 190-konnego diesla i napęd tylko na przód. Sztuka 7-osobowa z 320-konnym silnikiem benzynowym i w wersji Inscription to koszt co najmniej 331 600 zł. Egzemplarz testowy, który został niemal maksymalnie doposażony wywindował tę kwotę do ponad 400 tysięcy.
Nie każdy potencjalny klient wyłoży więc od razu całą kasę na stół. Właśnie dlatego szwedzka marka oferuje różne możliwości finansowania. Wśród nich jest kredyt z umową na okres od 6 do nawet 120 miesięcy. Warto dodać, że obejmuje on także egzemplarze używane. Przedsiębiorcy mogą natomiast liczyć na leasing z opłatą wstępną od 0%, umową na okres od 24 do 72 miesięcy (lub od 6 miesięcy w przypadku leasingu finansowego) i spłatą w jednej z dwóch walut do wyboru: PLN lub EUR. Pozostałe warunki dostosowywane są do indywidualnej sytuacji.
Podsumowanie
Śmiem twierdzić, że najnowsze XC90 to aktualny numer jeden w swoim segmencie. Być może niemiecka konkurencja jest lepsza w jakiejś kategorii, ale to właśnie szwedzki SUV najskuteczniej łączy ze sobą wszystkie te cechy, które dają kapitalny całokształt. Zasłużone brawa dla Volvo.
Przeczytaj także:
Volvo XC90 B5 AWD - bardzo udany suv premium
1 2
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)