Hyundai i30 coupe nie do końca sportowy
2016-01-20 00:30
Przeczytaj także: Hyundai i30 Turbo - za mało na rasowego hot-hatcha
Kiedyś kwestia ilości drzwi nie była smaczkiem wizualnym, a po prostu ograniczeniami finansowymi. W dobie "lepszych czasów" i większych możliwości finansowych producenci prześcigają się, by jednak zachęcić potencjalnych kupców. Stąd wysyp nazw z dopiskiem Sport, Coupe, GT, RS i innych kombinacji naszego alfabetu. Gorszym postanowił nie być również koreański Hyundai prezentując odmianę i30 3D w nieco atrakcyjniejszej formie niż standardowe 5D.Nasz testowy egzemplarz to efekt 2 generacji kompaktowego modelu i30, która zadebiutowała w obecnym kształcie w 2012 roku. Nadwozie, które widać na zdjęciach, różni się jednak od standardowego i30 dzięki wyposażeniu "Premium" z kilkoma dodatkami oraz tylko dwoma długimi drzwiami, które ułatwiają wsiadanie do samochodu. Wróćmy jednak do początku!
Z przodu samochodu zobaczymy agresywne reflektory z parą halogenów przeciwmgielnych i paskami LED do jazdy dziennej pod nimi, które przedziela dosyć spory i uśmiechnięty grill. Nie ma on jak u konkurencji wielkiej połaci plastiku w kształcie plastra miodu, a jedynie czarny i wygięty pas czarnego tworzywa, na którym znajduje się pochylone "H". Sama sylwetka auta jest dość lekka i obła, brak tu ostrych linii i załamań, a pojawiają się jedynie lekkie zagięcia nad tylnymi kołami. Sportu dodawać ma lotka, przedłużająca dach nad tylną szybą.
fot. mat. prasowe
Hyundai i30 coupe - przód
Z przodu samochodu zobaczymy agresywne reflektory z parą halogenów przeciwmgielnych i paskami LED do jazdy dziennej pod nimi, które przedziela dosyć spory i uśmiechnięty grill.
Z tyłu natomiast znaleźć można obraz znany z wcześniejszego i30, który nie przypomina już tak mocno choćby Alfy Romeo Giulietta. Ciekawostką w tej części auta są tylne reflektory, które działają w technologii LED. Cały hatchback mierzy 4,3 metra, więc nie jest barczysty, aczkolwiek na 17-calowych alufelgach w granatowym kolorze nie powala na kolana.
fot. mat. prasowe
Hyundai i30 coupe - z boku
Sama sylwetka auta jest dość lekka i obła, brak tu ostrych linii i załamań, a pojawiają się jedynie lekkie zagięcia na tylnymi kołami.
Braki wizualne nadrabia jednak wyposażenie testowanego egzemplarza. Wspomniane Premium gwarantuje naprawdę sporo. Widać to we wnętrzu auta, gdzie od razu rzuca się w oczy brązowa (w jasne dni pomarańczowa) skórzana tapicerka pokrywająca wszystkie fotele i30 Coupe. Kolor jest na tyle jasny, że widać go już podchodząc do auta - za to wielki plus. Jeśli chodzi o same fotele, to są one wygodne, oczywiście regulowane elektrycznie i podgrzewane. Co ciekawe kierownica w i30 również była podgrzewana, co naprawdę jest bardzo miłe, zwłaszcza patrząc na mróz za oknem.
fot. mat. prasowe
Hyundai i30 coupe - z tyłu
Sportu dodawać ma lotka, przedłużająca dach na tylną szybą.
Sam projekt deski rozdzielczej jest jednak już dużo nowocześniejszy niż w poprzedniej generacji lub Elantrze. Mimo, że projekt jest ciemny, to rozświetlają go czytelne zegary, ekran nawigacji GPS i systemu multimedialnego, a pod nim panel automatycznej klimatyzacji. Niestety Hyundai pozostał przy podświetleniu w barwie niebieskiej - ten kolor jest strasznie irytujący, zwłaszcza w nocy. Ergonomicznie ten nowy design koreańskiego producenta wypada jednak bardzo dobrze. Wszystkie przyciski są widoczne i duże a ich obsługa nie przysparza kłopotów. Nawet wielofunkcyjna kierownica jest w miarę czytelna.
fot. mat. prasowe
Hyundai i30 coupe - tył
Ciekawostką w tylnej części auta są reflektory, które działają w technologii LED.
Wspominając o wnętrzu nie sposób nie omówić jego przestronności. Niestety jak to na trzydrzwiowe kompakty przystało, miejsca w i30 Coupe nie ma za wiele. Na tylnej kanapie zmieszczą się spokojnie dzieci. Dorośli mogą mieć problem z miejscem na nogi i nad głową ze względu na opadającą linię dachu. Bagażnik w tym samochodzie mieści 378 litrów, jak na kompakt w sam raz.
fot. mat. prasowe
Hyundai i30 coupe - z przodu
Cały hatchback mierzy 4,3 metra, więc nie jest barczysty, aczkolwiek na 17-calowych alufelgach w granatowym kolorze nie powala na kolana.

oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)