Kuszące Infiniti Q50
2016-01-19 00:55
Infiniti Q50 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Urodziwe Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD
A taki właśnie ostatnio testowałem. Dla Azjatów diesle to niezbyt wdzięczny kierunek, aczkolwiek gdy korzysta się doświadczeń europejskiej konkurencji jest łatwiej. Sprawdźcie jak ta limuzyna Premium poradziła sobie jako mój kompan.Nie bez powodu wspomniałem już o nieskończoności. Pozioma ósemka trafnie odwzorowuje nadwozie tej mini-limuzyny. Karoseria Q50 nie jest kanciasta tylko opływowa, dzięki czemu auto nawet stojąc wygląda dynamicznie.
Najwięcej, pod względem estetycznym, dzieje się z przodu auta, gdzie przetłoczenia sięgają od zderzaka aż do przedniej szyby. Razem ze sporym grillem i agresywnymi reflektorami Infiniti Q50 straszy kierowców widzących je w lusterku wstecznym. Oczywiście na twarzy Q50 nie zabrakło LEDów do jazdy dziennej, których poziome paski są bardzo dyskretne, lecz wciśnięte trochę na siłę.
Nasz testowy egzemplarz pokryty został białym kolorem, stał na 19-calowych felgach, a gdzieniegdzie pojawiły się chromowane listwy. Z tyłu natomiast zaskoczyć mogą nas 2 końcówki rur wydechowych, które z 2,2-litrowego motoru benzynowego wypuszczają dźwięk.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 - przód
Może on być czasem przerwany piskiem tylnych opon, ponieważ 170 KM przeniesione za pomocą 7-biegowego automatu (dwusprzęgłowy) często pozwolą zerwać trakcję, a dzięki w pełni wyłączalnym ESP zadowolą również amatorów jazdy bokiem. Połączenia dobrej skrzyni biegów (przyjemnie przeciąga zmianę biegu przy przyspieszaniu) z silnikiem Diesla gwarantuje też całkiem dobre osiągi. Bo jak inaczej nazwać 230 km/w prędkości maksymalnej lub sprintu do setki w 8,5 sekundy? I jeszcze ten maksymalny moment obrotowy na poziomie 400 NM.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 - z boku
Turbodoładowany motor to jednak niejedyny fun w tym aucie. Infiniti Q50, jak na Azjatów przystało, jest nafaszerowane elektroniką. Widać ją już po otwarciu drzwi ale po kolei. To czego nie widać to innowacyjne połączenie kierownicy z kołami za pomocą elektroniki. Direct Adaptive Steering powoduje, że autem kieruje się pewnie, aczkolwiek inaczej. Żadne drganie nie jest przenoszone na kierownicę.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 - z tyłu
Zauważalna na niej jest jednak zmiana trybu jazdy. Opór jaki stawia wieniec w trybie Sport jest dużo większy niż w trybie Normal. Oczywiście oprócz wspomagania zmieniają się też ustawienia silnika i skrzyni biegów. Na marginesie dodam, że uszkodzenie DAS nie powoduje wjechania w drzewo, tylko awaryjne połączenie mechaniczne drążka kierowniczego z kołami.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 - tył
A jeśli mówimy już o ewentualnym wypadku, nie sposób pominąć drugiego ciekawego systemu bezpieczeństwa zamontowanego w Infiniti. Tarcza to system, który monitoruje okolicę auta, awaryjnie hamując, ostrzegając o zmianie pasa, czy ewentualnych samochodach w martwym polu. Ostatnio przy okazji testu Golfa mówiłem o aucie autonomicznym – tu jest podobnie, ponieważ Q50 posiadała aktywny tempomat hamujący samochód nawet do zera.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 - z przodu
oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)