SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz wygląda po europejsku
2016-01-09 00:46
SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Czy SsangYong Tivoli jest wart uwagi?
Karoseria
Designerzy koreańskiej marki wzięli w ręce znacznie spokojniejsze ołówki... Efektem tego są bardziej konserwatywne sylwetki najnowszych modeli SsangYonga. Tivoli jest tego dobrym przykładem. Ciekawie narysowane lampy i reflektory oraz wyraźnie zaznaczone nadkola tworzą spójną i przyjemną dla oka całość. Testowany egzemplarz otrzymał dodatkowo nakładki na zderzaki, dzięki którym karoseria wydaje się masywniejsza. Nie mogło oczywiście zabraknąć plastikowych osłon biegnących wokół auta. Krótko mówiąc, koreański crossover wygląda po europejsku. I bardzo dobrze.
Wnętrze
Wewnątrz również czuć inspirację projektami ze Starego Kontynentu. Kokpit został wykonany z całkiem niezłych plastików, co wcale nie jest oczywiste w tym segmencie. Co więcej, spasowanie również nie należy do słabych. Konsolę centralną tworzą panel klimatyzacji i dotykowy ekran multimedialny - w obu przypadkach nie ma problemu z obsługą. Drażni mnie jednak coś innego. Za obsługę komputera pokładowego, którego wyświetlacz znajduje się pomiędzy zegarami, odpowiada przycisk umieszczony... pod wspomnianym wyżej ekranem dotykowym. Nie jest to intuicyjne rozwiązanie. Na plus zasługuje natomiast przyzwoite wyposażenie. Mimo iż nie mamy do czynienia z topową wersją, na pokładzie znajdują się m.in.: cztery elektrycznie sterowane szyby, manualna klimatyzacja, wielofunkcyjna kierownica, spora liczba schowków, elektryczne lusterka i system multimedialny z gniazdem USB.
fot. mat. prasowe
SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz - z tyłu
Fotele to również duża zaleta Tivoli. W testowanej "sztuce" nie są obite skórą, ale ona nie wpływa na komfort, chyba że psychiczny... Tak czy inaczej, zarówno siedziska, jak i oparcia są fajnie wyprofilowane. Spory zakres regulacji ułatwia dobranie odpowiedniej pozycji za kierownicą. Na ich wielkość również nie sposób narzekać. W drugim rzędzie jest natomiast naprawdę przestronnie. Miejsca nie brakuje ani na głowy, ani na nogi. Oczywiście ze względu na szerokość tego typu aut, najwygodniej będzie podróżować tu we dwójkę, ale i trzy osoby zmieszczą się bez uszczerbków na zdrowiu.
fot. mat. prasowe
SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz - wnętrze
Bagażnik ma bardzo przyzwoitą, jak na tę klasę pojemność - 423 litry. Jego wykorzystanie ograniczają jednak duże, wnikające do środka nadkola, a także wysoki próg załadunku. Na plus zasługuje natomiast szeroki otwór ułatwiający "wrzucanie" większych przedmiotów.
fot. mat. prasowe
SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz - fotele
Technologia
Jak już wspomniałem, pod maską testowego Tivoli pracuje diesel wspierany, rzecz jasna, przez turbinę. Ma pojemność 1,6 litra i generuje 115 KM (przy 4000 obr./min.) oraz 300 Nm (przy 2500 obr./min.). Cały potencjał jednostki trafia na oś przednią za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej. W tym zestawie auto może rozpędzić się do 181 km/h. Producent nie podaje niestety ile trwa przyspieszanie do 100 km/h, ale według naszych ustaleń, prezentowanemu SssangYongowi zajmuje to około 13 sekund. Nie są to złe wyniki, ale byłyby lepsze, gdyby nie masa własna przekraczająca 1350 kg. W kategorii zużycia paliwa koreański crossover wypada znacznie lepiej. Średnie zużycie z całego testu (900 km, cykl mieszany) wyniosło 6,3 litra. Owszem, to wyraźnie więcej niż podaje producent, ale i tak nie można się przyczepiać.
fot. mat. prasowe
SsangYong Tivoli 1.6 e-XDi 2WD Quartz - z boku
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)