Hyundai i40 2.0 GDI Premium z charakterem
2016-01-07 13:01
Hyundai i40 2.0 GDI Premium © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Hyundai i40 Sedan 2,0 GDI Comfort Plus
Z zewnątrz…
i40 poznaliśmy w 2011 roku. Już w grudniu 2014 roku Hyundai zaprezentował wersję po face liftingu. Najbardziej zmieniła się przednia część nadwozia. Zgodnie z nowym wizerunkiem w aucie zmodyfikowano grill. Ten nowy jest imponujący. Duży, sześciokątny, krótko mówiąc, ładny. Przy okazji przeprojektowywania grilla, lekko przemodelowano kształt reflektorów. Auto wyposażano też w diodowe lampy do jazdy dziennej. Kuper pozostał w zasadzie bez zmian. W zasadzie, bo w tylnych lampach dodano diody LED.
Styliści nie zdecydowali się też na zmiany w obrysie karoserii. I bardzo dobrze, bo i40 prezentuje się świetnie. Choć nominalnie, jest to sedan, trudno patrząc z boku odnaleźć trzy bryły nadwozia. Jest długi przód, kabina pasażerska z ostro schodzącą ku dołowi linia dachu i… już. Trzeciej bryły, czyli kufra w zadzie nie widać. A jednak kufer jest, i to całkiem pojemny bo mający ponad 520 litrów.
… i we wnętrzu
Wnętrze jest takie, jakiego można oczekiwać. Po prostu, eleganckie. I nie jest to broń Boże klon tego, co znamy z i30 czy Elantry. Hyundai nie poszedł na łatwiznę i kokpit auta zaprojektował od nowa. Fakt, pewne detale styliści wykorzystali, ale zdefiniowali je na nowo. Pewne elementy są pokrewne, wykorzystane w innych autach koncernu, ale sam design konsoli centralnej to coś innego. Na słowa uznania zasługują zarówno materiały wykończeniowe, jak i spasowanie. Tu Hyundai nie musi się wstydzić ani Opla Insignii, ani VW Passata, a tym bardziej Mazdy 6. A wyposażenie? No cóż, Hyundai się ceni, ale w zamian oferuje w zasadzie wszystko, czego można oczekiwać. Bardziej szczegółowo: podgrzewane fotele, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, lepiej niż przyzwoity zestaw audio z wyjściem USB, Bluetooth, komputer pokładowy, wielofunkcyjną, podgrzewaną kierownicę….
fot. mat. prasowe
Hyundai i40 2.0 GDI Premium - z boku
Przemieszczanie się autem jest całkiem przyjemne. Dobre wyprofilowanie foteli i wygodna kanapa nie zmęczą nawet w czasie długiej podróży. Dzięki sporemu zakresowi regulacji samych foteli i kierownicy nietrudno o zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą. Na tylnej kanapie zmieszczą się trzy osoby, którym nie zabraknie przestrzeni ani nad głowami, ani na kolana. Oczywiście, pasażer ze środkowego miejsca kanapy odczuje pewien dyskomfort związany z tunelem środkowym, ale nawet trzymając szerzej nogi nie zabieramy zbyt dużo przestrzeni pasażerom z krańcowych miejsc kanapy.
fot. mat. prasowe
Hyundai i40 2.0 GDI Premium - przód
O bagażniku już wspomniałem, ale muszę jeszcze raz. I to niestety nie o zaletach. Pojemność, 520 litrów, na pewno zadowala. Ale tylko pojemność. Naprawdę, nie wiem dlaczego Hyundai z uporem maniaka montuje w autach zawiasy klapy, które nie chowają się "w elementy" nadwozia tylko wnikają w głąb przestrzeni ładunkowej. Efekt bywa opłakany. W moim przypadku uszkodzona torba i statyw aparatu. Pakując się, pamiętajmy o tym. Bo zniszczona torba i uszkodzona garderoba małżonki może zepsuć radość z najatrakcyjniejszego nawet wyjazdu…
fot. mat. prasowe
Hyundai i40 2.0 GDI Premium - wnętrze
Technologia
Hyundai, od premiery swego aktualnego przedstawiciela klasy średniej pracuje nad jednostkami napędowymi, które można zapakować pod jego maskę. I z początkowych dwóch, zrobiły się cztery, a właściwie trzy, ale o różnej mocy. Poza dieslem 1.7 CRDi (115- i 141-konnym) są dwa motory benzynowe o pojemnościach 1,6 (135 KM) i 2,0 (165 KM). Pod maską testowego i40 znalazł się 165-konny, benzynowy motor o pojemności 2-litrów oznaczony jako GDI, czyli wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa. Pełnię mocy osiąga przy 6200 obrotach, a maksymalne 203 Nm. momentu obrotowego - przy 4700 obr./min. W sumie, dynamika Hyundaia i40 z silnikiem 2.0 GDI jest naprawdę dobra. Auto można bez trudu rozpędzić do ponad 210 km/h, a pierwsza setkę osiągniemy, według danych fabrycznych, w około 9,8 sekundy.
fot. mat. prasowe
Hyundai i40 2.0 GDI Premium - fotele
Nieco dziwny jest układ kierowniczy. W moje opinii, zbyt czuły. Winna jest chęć dopieszczenia kierowcy i… zbyt duża siła z jaka działa wspomaganie. Nawet powyżej 100 km/h kierownica obraca się (zbyt) łatwo. Co najmniej dziwne, że Hyundai nie zdecydował się na kilkustopniową skalę wspomagania lub nieco mocniej „zaakcentowane” wspomaganie degresywne…
fot. mat. prasowe
Hyundai i40 2.0 GDI Premium - deska rozdzielcza
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)