Renault Captur Energy dCi 110 Intens dla modnych kobiet
2015-11-20 08:05
Renault Captur Energy dCi 110 Intens © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Renault Captur 1.2 TCe 120 Intens stworzony z myślą o kobietach
Karoseria
Ładny samochód to bez wątpienia wizytówka właściciela, a w tym przypadku - właścicielki. Captur narysowany jest bowiem w taki sposób, by podobać się przede wszystkim kobietom. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie, gdy wzbudzał uśmiech na twarzach płci pięknej. To nie oznacza, że facet będzie się w nim czuł źle, ale z pewnością wolałby przebywać w towarzystwie Megane R.S., które potrafi przyspieszyć bicie serca wszystkim fanom motoryzacji. Wróćmy jednak do francuskiego crossovera. Pas przedni, który tworzą wszechobecne obłości potrafi wzbudzić sporo sympatii. Podobnie jest z tyłu, gdzie dominują atrakcyjnie narysowane reflektory i masywny zderzak. Oczywiście, nie zabrakło także czarnych, plastikowych osłon, które otaczają całą karoserię. Nie bez znaczenia są także dodatkowe okleiny kontrastujące z niebieskim lakierem.
Wnętrze
W środku jest równie żywiołowo, co jest zasługą dwukolorowej tapicerki, a także wstawek ozdobnych w kolorach karoserii i fortepianowej czerni. Materiał użyte do wykończenia kokpitu są twarde. Zastrzeżenia budzi ich spasowanie, które nie należy do najlepszych. Słychać to przede wszystkim, gdy pokonujemy szereg nierówności. Jeśli chodzi o konsolę centralną, to robi ona dobre wrażenie. Dotykowy ekran multimedialny wyróżnia się przyjaznym interfejsem, a panel klimatyzacji - prostotą obsługi. Pozytywne wrażenie robią również zegary będące mieszanką nowoczesności i czytelności. Cieszy również spora liczba schowków i wnęk, z których najciekawszym jest... pojemna szuflada przed pasażerem.
Fotele nie tylko dobrze wyglądają, ale są też wystarczająco wygodne. Owszem, mogłyby charakteryzować się nieco lepszym podparciem bocznym, ale mało która Pani będzie na to narzekać. Duży plus należy się natomiast za ich zwiększoną praktyczność za sprawą zdejmowanej, dzięki suwakom, tapicerki (także w drugim rzędzie). To rozwiązanie pozwala na szybkie i tanie odświeżenie wnętrza, co jest szczególnie ważne, gdy autem podróżują niesforne dzieciaki. Na tylnej, przesuwanej kanapie najwygodniej będzie dwóm osobom średniego wzrostu. Miejsca nie powinno zabraknąć ani wszerz, ani na wysokość. Przydałoby się jedynie nieco dłuższe oparcie.
fot. mat. prasowe
Renault Captur Energy dCi 110 Intens - z tyłu
Bagażnik oddaje do dyspozycji podróżnych 377 litrów wolnej przestrzeni. Jego wykorzystanie ułatwia szeroki otwór, a utrudnia - stosunkowo wysoki próg załadunku. Tak czy inaczej, zarówno wakacyjny ekwipunek, jak i tygodniowe zakupy powinny się zmieścić bez większych wyrzeczeń. Warto dodać, że złożenie dzielonej kanapy zwiększy możliwości przewozowe do 1235 litrów.
fot. mat. prasowe
Renault Captur Energy dCi 110 Intens - wnętrze
Technologia
A co znajdziemy pod maską? Znane i lubiane dCi o pojemności 1,5 litra. W tym przypadku popularny diesel Renault generuje 110 KM (przy 4000 obr./min.) i 260 Nm (przy 1750 obr./min.). Całe stado trafia na oś przednią (to przecież crossover!) za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Z tym sercem "kapturek" osiąga setkę w 11,4 sekundy i rozpędza się do 180 km/h. I lepsze rezultaty w dziedzinach dynamicznych nie są mu potrzebne. Zastrzeżeń nie budzi również zużycie paliwa. Ba! Śmiem twierdzić, że wielu zaimponuje średnia w cyklu mieszanym wynosząca równe 5 litrów. Bez żadnych eko-wyrzeczeń. To oznacza, że potrafiący (i chcący!) jeździć ekonomicznie kierowcy będą w stanie zejść o co najmniej litr. I są to świetne wyniki.
fot. mat. prasowe
Renault Captur Energy dCi 110 Intens - fotele
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)