Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM - hot-hatch w najlepszym wydaniu
2015-11-04 00:59
Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG dla rodziny i biznesu
Na pewno jest dobrą kontynuacją GTI, aczkolwiek względy biznesowe oraz nowe trendy zuniwersalizowały te trzy litery, ponieważ Volkswagen przygotował również Golfa GTD z dieslem pod maską oraz GTE z napędem elektrycznym. Wszystkie trzy modele są szybkie oraz odróżniają się od siebie względami wizualnymi. Jednak rasowe pozostaje tylko GTI. I na szczęście to właśnie je mogłem przetestować!Volkswagen Golf w wersji GTI to prawdziwy hot-hatch w najlepszym wydaniu. Wizualnie od tego popularnego kompaktu różni się tylko kilkoma smaczkami, nie tracąc za bardzo wszystkich atutów zwykłego Golfa, czyli zwartego, pięciodrzwiowego nadwozia o uniwersalnych kształtach. Oczywiście Volkswagen zadbał by Golfa GTI można było odróżnić od auta Twojego ojca.
Zmiany dotknęły przedniego zderzaka, który został poszerzony i dostał czarne „skrzela” z plastiku. Obok znaczka VW pojawił się czerwony pasek na grillu, który biegnie nawet w środku reflektorów oraz emblemat GTI. Te trzy litery znajdziemy również z tyłu auta oraz na czerwonych zaciskach hamulców, które świetnie prześwitują za 18-calowymi felgami o unikalnym kształcie, zarezerwowanym dla tej wersji.
Jako, że GTI jednoznacznie ma łączyć się ze sportem to tył auta uzupełniają dwie końcówki rur wydechowych oraz dyskretna lotka przy tylnej szybie. Całość w czerwonym lakierze ze srebrnymi elementami prezentują się bardzo atrakcyjnie, a jednocześnie auto nie wygląda na typowego rajdowca – dla mnie tak jak GTI powinien wyglądać zwykły Golf! Będąc szczerym – Octavia RS wizualnie zrobiła na mnie lepsze wrażenie, aczkolwiek to raczej wina mojego upodobania do sedanów/liftbacków.
Szaleństw i „wodotrysków” nie znajdziemy również we wnętrzu auta, ponieważ VW bardzo dosłownie rozumie książkową definicję hot-hatchów. Mimo to na pierwszy rzut oka rzucił się wzór tapicerki w kratę, która swój debiut miała już 40 lat temu i kontynuuje tę piękną legendę. Osobiście rozumiem nawiązanie do tradycji, aczkolwiek dla mnie wygląda ona trochę przestarzale i tandetnie. W połączeniu ze ściętą u dołu kierownicą oraz szyberdachem i aluminiowymi nakładkami na pedały wnętrze „DAS AUTO” trochę się rozświetla.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM - wnętrze
Na osłodę pozostaje gałka manualnej skrzyni biegów (6 krótkich przełożeń), która wygląda jak piłeczka golfowa – znowu nawiązanie do pierwowzoru. Niestety we wnętrzu zabrakło zwykłego drążka hamulca ręcznego, więc Golfem nie zawrócicie na raz. No i jeszcze system Start&Stop – po co?
Reszta to jednak opcja standard, czyli ergonomia oraz materiały dobrej jakości gwarantowane przez włodarzy marki. To zapewnia wytrzymałość wnętrza przez kilkaset tysięcy kilometrów oraz intuicyjną obsługę. Uzupełnieniem tego jest wszędobylska elektronika z systemem medialnym na czele, który rozpoznaje polską mowę, połączy się z Twoim telefonem, zawiezie pod wskazany adres, a nawet puści muzykę z twardego dysku (Jukebox) zainstalowanego w aucie.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM - fotele
Jeśli chodzi o przestrzeń i względy czysto transportowe, Golfem komfortowo pojedzie czwórka osób pakując swoje graty do 380-litrowego bagażnika. Podróż ta powinna należeć do przyjemnych, ponieważ automatyczna klimatyzacja, podgrzewane fotele oraz asystenci bezpieczeństwa (asystent pasa ruchu oraz aktywny tempomat, czytanie znaków) znane z innych VW działają bezbłędnie.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM - z przodu
Przyjemnie na pewno jechać się będzie kierowcy. O to zadba, czterocylindrowy 220-konny silnik dwulitrowy z turbodoładowaniem oraz maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 350 NM dostępnym już od 1500 RPM. Te liczby gwarantują prędkość maksymalną 250 km/h oraz sprint do setki w 6,4 sekundy. Może nie są to oszałamiające wyniki, ale w towarzystwie ciekawego dźwięku wydobywającego się z wydechu (bez emulatora!) przyspieszanie daje naprawdę sporo frajdy i chce się to robić bardzo często.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Golf GTI Performance 230 KM - z tyłu
oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)