Renault Laguna Coupe 2.0 dCi 178KM to prawdziwy biały kruk
2015-09-30 15:05
Renault Laguna Coupe 2.0 dCi 178KM © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance
Lagunę III zaprezentowano w 2007 roku. Jej dość zachowawcza stylistyka nie wywołała co prawda burzy wśród rozemocjonowanych fanów, ale trzeba przyznać, że po 8 latach produkcji to auto starzeje się z prawdziwą gracją. Mimo to niebawem Laguna III zniknie z salonów, zniknie też sama nazwa modelu produkowanego od 1993 roku, a jej koreańsko-francuski następca, Renault Talisman ma podobno wytyczyć zupełnie inną drogę a klasie.Zostawmy jednak przyszłość, wróćmy na chwilę do przeszłości. W tym samym 2007 roku, Renault pokazało coś więcej, niż tylko zwykłą, pakowną, dobrze wykonaną, pozbawioną wpadek technologicznych Lagunę. Pokazało bowiem piękne coupe, którego idealne proporcje, niepowtarzalna stylistyka i ta trafiona w punkt dawka elegancji nie pozwalają do dziś przejść mi obok tego auta obojętnie. Moim zdaniem Laguna Coupe to najładniej starzejące się auto na rynku, zgadzacie się?
Jeśli nie, to nie będę Was przekonywał na siłę, ale pokażcie mi samochód, który powstał na bazie rodzinnego auta, a o którym mówią „Aston Martin dla klasy średniej”. Znacie jakiś? Właśnie! Nie ma. Jest tylko Laguna, i choć to wyświechtane już powiedzenie trochę może już jej ciążyć, to jednego nie można temu projektowi odmówić – dzięki temu, że trzydrzwiowych Lagun nie widujemy często na mieście, każdy egzemplarz dodaje stylu na nudnych, „zamieszkiwanych” głównie przez kombi, vany i sedany ulicach. Moim zdaniem Laguna Coupe to wręcz idealny za parę lat youngtimer, a już dziś bardzo ciekawa propozycja na rynku aut używanych w kwocie ok. 50 tys. zł. Czy jednak warto szarpnąć się na nowy egzemplarz? Postaram się na to pytanie odpowiedzieć.
Jeżeli podejdziemy do zakupu nowego auta wrażliwą stroną emocjonalną, a pragmatyzm zostawimy innym, Laguna jest świetnym wyborem. Zwarta linia, piękny „zadek”, nie za dużo chromu, pociągłe przednie światła, duży zderzak z ogromną chromowaną kratką przypominającą zęby rekina, ciekawe przetłoczenie w dolnej części drzwi i kawałka tylnego błotnika oraz tylna, zwężająca się ku górze klapa z pociągłymi światłami, tworzą razem obraz bardzo smacznego gran turismo.
fot. mat. prasowe
Renault Laguna Coupe 2.0 dCi 178KM - tył
Nieco rozczarowania czeka na miłośników pięknych kształtów w środku. Cóż, projekt deski rozdzielczej nie dość, że trochę się już zestarzał, to jeszcze nie różni się niczym od tego, który znajdziemy w każdej innej Lagunie liftback lub kombi. Moim zdaniem ta deska rozdzielcza nie pasuje i nigdy nie pasowała do tego auta. Owszem, jest wykonana z dobrych materiałów, bardzo miękkich w dotyku, a jej rozplanowanie i spasowanie nie budzi żadnych zastrzeżeń, ale patrząc na to, co styliści przygotowali nam na zewnątrz, czegoś tu zdecydowanie brakuje.
fot. mat. prasowe
Renault Laguna Coupe 2.0 dCi 178KM - przód
To samo dotyczy zegarów – pasują bardziej do 100-konnego Megane niż zgrabnego coupe. Na plus trzeba jednak zaliczyć dobrze leżącą w rękach kierownicę – jak zwykle z bezsensownymi przyciskami od tempomatu (trzeci przycisk obsługi tego urządzenia znajduje się pod podłokietnikiem) – oraz czytelny i łatwy w obsłudze system infomedialny. Renault już od jakiegoś czasu montuje pokrętło między siedzeniami. Nie jest ono co prawda tak rozbudowane, jak to w systemie i-Drive BMW, ale to nie przeszkadza – ważne, że dobrze reaguje na polecenia kierowcy; trasę w nawigacji ustawia się dość łatwo, a sama nawigacja jest bardzo czytelna. To samo zresztą dotyczy multimediów – obsługa radia, komputera pokładowego i odtwarzacza CD-USB przebiega bezproblemowo, a dźwięk płynący z głośników jest naprawdę wystarczający.
fot. mat. prasowe
Renault Laguna Coupe 2.0 dCi 178KM - fotele
oprac. : Adam Gieras / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)