Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo - mieszczuch za rozsądne pieniądze
2015-09-10 12:02
Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Uroczy Opel ADAM ROCKS 1.0 Turbo
Karoseria
Design auta robi naprawdę dobre wrażenie. Projektantom udało się narysować karoserię w taki sposób, że auto sprawia wrażenie większego - przynajmniej o jeden segment. Pas przedni z charakterystycznym spojrzeniem reflektorów i dużym grillem wpisuje się w aktualny nurt stylistyczny Opla. Co istotne, na tył samochodu też nie zabrakło pomysłu. Są tu ciekawie wyglądające lampy, niewielka lotka i klapa z dyskretnymi przetłoczeniami. Testowaliśmy dwa egzemplarze w tych samych wersjach, lecz różnych kolorach. I tu kobieca uwaga... Karl ubrany w niebieski lakier prezentuje się dojrzalej.
Wnętrze
Przyznam, że wnętrze pozytywnie zaskakuje. Większość konkurentów oferuje ... gołe blachy na boczkach, uchylne szyby i morze czarnego plastiku. Tutaj jest znacznie lepiej. Każdy metalowy element obity jest tworzywem. Nie bez znaczenia jest także dwukolorowy kokpit, który ożywia cały projekt. Nie można również narzekać na spasowanie - nic nie stuka, nic nie trzeszczy. Konsola centralna jest czytelna i ergonomiczna. Panele radia i automatycznej klimatyzacji są proste i przyjazne w obsłudze.
Cieszy także wyjątkowo bogate (jak na ten segment) wyposażenie. Owszem, mamy do czynienia z (topową) wersją Cosmo, ale podgrzewane fotele i kierownica, tempomat, komputer pokładowy, elektryka czterech szyb, a także lusterek, funkcja City (większa siła wspomagania przydatna podczas parkowania), system ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, wielofunkcyjna kierownica i naprawdę niezły zestaw audio z USB to elementy, które nie tak dawno nie były dostępne nawet w kompaktach. Zresztą, niektóre z tych opcji do dziś nie widnieją na listach wyposażenia wielu przedstawicieli segmentu C.
fot. mat. prasowe
Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo - niebieski, z tyłu
Fotele nie są wielkie, ale osoby średniego wzrostu nie powinny narzekać. Ja przynajmniej nie narzekałem... Dobranie odpowiedniej pozycji za kierownicą nie należy do trudnych, ale szkoda, że regulacja oparcia jest tylko skokowa. Na tylnej kanapie nie brakuje przestrzeni. Miła niespodzianka, prawda? Dwie osoby, również średnich gabarytów, nie powinny czuć dyskomfortu. A to w tej klasie nie jest oczywistą oczywistością, o czym wszyscy wiemy...
fot. mat. prasowe
Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo - wnętrze
Choć mamy do czynienia z niewielkim autem, to nie oznacza, że ma ono schowek zamiast bagażnika. Rozsądne 215 litrów wystarczy na tygodniowe zakupy (jeśli ktoś jeszcze takie robi). Po złożeniu oparcia tylnej kanapy (40/60) przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1013 litrów. Taka wartość i szeroki otwór załadunkowy pozwalają przypuszczać, że miejski Opel będzie potrafił przewieźć nawet... pralkę. I to z zamkniętą klapą!
fot. mat. prasowe
Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo - niebieski, z boku
Technologia
Pod maską Karla może pracować każdy silnik, pod warunkiem, że będzie to... 3-cylindrowy benzyniak o pojemności 1 litra. Tak, to jedyna oferowana jednostka. Moc? Moment? Dokładnie 75 KM (przy 6500 obr./min.) i 95 Nm (przy 4500 obr./min). Są to skromne wartości, ale w aucie, którego masa własna wynosi jedynie 935 kg, okazują się wystarczające. Warto dodać, że jednostka współpracuje z pięciobiegową przekładnią manualną. Przyspieszenie do setki zajmuje 13,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 170 km/h. I w mieście szybciej nie trzeba. Dużo istotniejsze jest oczywiście zużycie paliwa. Rezultatów deklarowanych przed producenta nawet nie próbowałem osiągnąć, bo po co, skoro częste wykorzystywanie maksymalnych możliwości zespołu napędowego i tak owocowało średnią na poziomie 6,5 litra? Ekonomiczni kierowcy bez problemów zejdą więc o co najmniej półtora litra.
fot. mat. prasowe
Opel Karl 1.0 Ecotec Cosmo z przodu
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)