eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autMercedes CLS jak dobre wino

Mercedes CLS jak dobre wino

2015-08-19 12:04

Przeczytaj także: Mercedes-AMG GT S wart swojej ceny


CLS, jak na rasowe coupe przystało oferuje wewnątrz 4 miejsca - wszystkie bardzo wygodne, choć kanapa z tyłu nie została wyposażona w funkcje masażu ani klimatyzowania. Co prawda nisko poprowadzona linia dachu może przeszkadzać pasażerom drugiego rzędu, którzy mierzą więcej niż ok. 180 cm wzrostu, ale raz, że CLS nie jest limuzyną, a dwa - nawet, gdyby z przodu miał siedzieć kierowca, to większość milionerów, choć może pochwalić się majątkiem i samochodami w prywatnym garażu, milczy na temat wzrostu - ten najczęściej jest niewielki. W bagażniku CLS-a mamy do dyspozycji 475 litrów - w sam raz na przewiezienie kijów golfowych.

Przejdźmy do jazdy. Pod maską CLS-a znalazł się diesel dysponujący potężnym momentem obrotowym wynoszącym 620 Nm, którego moc krzesana z 3-litrów wynosi równe 252 KM, dzięki czemu samochód nie tylko od zera startuje jak rakieta, ale też jest bardzo elastyczny i w każdym momencie gotowy do zwiększenia prędkości. Nie ma też żadnych problemów z trakcją - układ 4-Matic nie dopuszcza do jakiegokolwiek uślizgu kół. Wyprzedzanie to sama przyjemność, w dodatku praktycznie do końca skali szybkościomierza CLS wydaje się równie dynamiczny. Nie ma dla niego różnicy czy przyspieszasz od 60 do 90 czy od 120 do 200 km/h – on zawsze wbija w fotel. Natomiast nie robi tego w sposób ordynarny, ale delikatny, jakby pamiętał o tym, że jedziesz w komfortowym apartamencie na kołach i nic nie może się przewrócić.

fot. mat. prasowe

Mercedes CLS - z boku

Prezentowany egzemplarz Mercedes wycenił na 501 tys. zł. 190 tys. zł kosztowało samo wyposażenie, a i tak nie znalazło się tu wszystko, co mógłby CLS mieć.


6,7 sekundy do pierwszej setki to osiągi naprawdę wystarczające, ale jeśli dodać do tego, że rzadko kiedy na komputerze pojawia się spalanie wyższe niż 10 litrów, korzystanie z nich staje się jeszcze przyjemniejsze. Jadąc powoli po trasie, nie wymuszając zmiany biegów i nie przekraczając dozwolonej prędkości udało mi się uzyskać wynik 5,6 l/100 km. W mieście, przy włączonym trybie Eco CLS spalił na dystansie 30 km (Wola-Bemowo-Pruszków-Włochy) 8,3 l/100 km. Dynamiczna jazda po mieście to dodatkowe 2 l ropy na każe 100 km, a bardzo szybka jazda autostradą nawet mniej - 9,6 średnio z trasy Warszawa-Jastrzębia Góra.

Mamy więc świetnie wyważony silnik, który zaskakuje momentem obrotowym, siłą i niskim spalaniem, ale to nie wszystko. CLS został wyposażony w ge-nia-lne zawieszenie hydropneumatyczne z regulacją prześwitu. Pokonywanie wszelkich nierówności jest więc w praktyce w ogóle nie odczuwalne, a w razie gdy droga robi się zbyt wyboista, zawsze można podnieść Mercedesa o 4 cm. Co ciekawe, nie trzeba się w tym celu zatrzymywać - po prostu wciskamy odpowiedni guzik i gotowe. Zawieszenie można też utwardzić przełączając je w tryb sport, ale nawet wtedy CLS nie jest plującym ogniem potworem. Oczywiście nie trzeba obawiać się zakrętów, ale CLS-em potrafi czasami zakołysać.

fot. mat. prasowe

Mercedes CLS - kierownica

Kierownica jest gruba i masywna.


Również układ kierowniczy i skrzynia biegów nastawione są raczej na komfort. Przekładnia, mimo że dostępne są już modele 9-biegowe, w tym silniku otrzymała jeszcze 7 przełożeń. Można więc mieć do niej zastrzeżenia; bo choć nieźle sobie radzi z autem, to czasami niepotrzebnie przeciąga biegi. Natomiast układ kierowniczy, szczególnie przy wyższych prędkościach okazuje się trochę za miękki. Mimo wszystko połączenie mocy i komfortu stawia w tym momencie CLS-a na pierwszym miejscu na liście samochodów, którymi pojechałbym do Lizbony (a taką podróż planuję na przyszły rok).

Czas na podsumowanie. Na początku pisałem Wam o spokoju, niestety żeby go zaznać, trzeba dysponować dużą ilością sztabek złota lub jak kto woli PLNów. Prezentowany egzemplarz Mercedes wycenił na 501 tys. zł. 190 tys. zł kosztowało samo wyposażenie, a i tak nie znalazło się tu wszystko, co mógłby CLS mieć. Mimo wszystko, zaskoczę Was, to całkiem dobrze ulokowane pieniądze. CLS daje bowiem bardzo wiele za tę kwotę. Przede wszystkim przyjemność z jazdy większą, niż w niższej klasowo E-klasie (jeździłem E-klasą z tym samym silnikiem), świetny wygląd bardzo eleganckiego coupe no i... kupując go będziecie mieli pierwszy na świecie samochód tego typu, a jak wiadomo protoplasta nie może się mylić, tym bardziej, że znalazł wierne grono naśladowców. Mercedes powinien tylko dopracować niuanse - uprościć nawigację, ujednolicić deskę rozdzielczą i dołożyć ze dwa miejsca na kubek kawy lub butelkę. O czym ja w ogóle piszę - przecież to nie ważne...

poprzednia  

1 2

oprac. : Adam Gieras / Motoryzacyjnie Pod Prąd Motoryzacyjnie Pod Prąd

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: