Nissan Pulsar 1.5 dCi Tekna: jeden z lepszych kompaktów?
2015-08-19 10:30
Przeczytaj także: Nissan Qashqai dCi 110 Tekna bije na głowę poprzednika
Technologia
Testowany Pulsar ma pod maską… rozsądne serce. To wysokoprężna jednostka z rodziny dCi o pojemności 1,5 litra generująca 110 KM (przy 4000 obr./min) i 260 Nm (1750-2500 obr/min.). Owszem, nie jest to żaden nowoczesny debiutant, ale silnik na tyle kulturalny, że sprawdza się lepiej niż dobrze. Współpracuje on ze skrzynią manualną o sześciu przełożeniach. W takiej konfiguracji japoński kompakt osiąga setkę w 11,5 sekundy i rozpędza się do 190 km/h. Te wartości może nie powalają na kolana, ale do sprawnej jazdy w zupełności wystarczają. Największą zaletą motoru jest jednak skromny apetyt. Średnie zużycie paliwa z całego testu (dystans 800 km, cykl mieszany), wyniosło 5,7 litra. To naprawdę dobry wynik, tym bardziej że oszczędna jazda była mi obca…
Wrażenia z jazdy
Pulsar to synonim spokoju, co ujawnia nie tylko design wnętrza, ale także kilkaset kilometrów za jego kierownicą. Charakterystyka pracy układu kierowniczego nie zachęca do ostrego pokonywania zakrętów. Podobnie zresztą jak zawieszenie. W obu przypadkach liczy się wygoda – lekko pracująca kierownica i dobre tłumienie nierówności.
To jednak nie oznacza, że podczas szybkiej jazdy Nissan pada „na kolana”. Nic z tych rzeczy. Podczas gwałtownych manewrów auto zachowuje się stabilnie. Owszem, pojawia się podsterowność, ale to normalne, gdy większość ciężaru spoczywa na przedniej osi. Zwykły użytkownik podczas zwyczajnej podróży nie będzie miał jednak z nią do czynienia.
A jak auto spisuje się w mieście? Nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Widoczność z miejsca kierowcy jest bardzo dobra, ale jeśli komuś brakuje pewności siebie, to może skorzystać z systemu kamer pokazujących obraz z każdej strony samochodu. Dzięki niemu naprawdę trudno uderzyć w jakąkolwiek stojącą w miejscu przeszkodę.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.5 dCi Tekna - bagażnik
Okiem przedsiębiorcy
Czy Nissan może spodobać się klientom flotowym? Nie mam co do tego wątpliwości. Jego ceny startują od 65 000 zł. Za tę kwotę otrzymujemy egzemplarz z podstawowym wyposażeniem i 115-konną jednostką benzynową. Na drugim biegunie znajduje się egzemplarz biorący udział w teście. Topowe wyposażenie i 110-konny diesel wywindowały jego cenę do 94 000 zł, co oznacza, że w tej konfiguracji zainteresuje głównie klientów indywidualnych.
Nissan oferuje kredyt do nawet 8 lat. Warto przy tym zaznaczyć, że minimalny wkład własny może wynosić 0%. Jeśli chodzi o spłatę, to ma ona postać równych, miesięcznych rat. Z kolei dla przedsiębiorców stworzono ofertę leasingową z opłatą wstępną od 10%, okresem umowy od 24 do 60 miesięcy i równymi ratami leasingowymi. Pozostałe warunki ustalane są indywidualnie, dlatego o szczegóły należy pytać w salonach japońskiego producenta.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.5 dCi Tekna - pod maską
Podsumowanie
W końcu doczekaliśmy się godnego przedstawiciela segmentu C od Nissana. Pulsar wygląda dobrze, ma nowoczesne wyposażenie, rozbudowaną gamę silników i wyjątkowo przestronne wnętrze. Jeśli przy okazji liftingu poprawi się jakość materiałów we wnętrzu, to z pewnością będziemy mieć do czynienia z jednym z najbardziej udanych kompaktów.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.5 dCi Tekna - tył
Przeczytaj także:
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - typ niepozorny
1 2
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)