Suzuki Vitara - wybór do miasta, a nie na offroad
2015-08-10 11:15
Suzuki Vitara - sylwetka z przodu © fot. mat. prasowe
Pierwsza Vitara zjechała z taśm produkcyjnych w 1988 roku. Przez wiele lat samochód ukazał się w różnych wersjach nadwozia; 3 i 5 drzwiowej oraz 2 drzwiowej z miękkim składanym dachem. Obecnie Suzuki oferuje nową Vitarę, czyli crossovera bazującego po części na SX4 S-Cross.
Przeczytaj także: Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance
Nigdy nie miałem okazji poprowadzić starej wersji Vitary. Nie mogłem więc sprawdzić na własnej skórze czy legendy o samochodzie, który doskonale radzi sobie na górskich szutrach i leśnych bezdrożach są prawdziwe. Miałem za to okazję przetestować najnowszy produkt Suzuki w wersji X-Led z jedynym dostępnym silnikiem - benzynowym o pojemności 1600 ccm.Jak tylko usłyszałem, że mam sprawdzić, co potrafi nowa Vitara, to od razu zacząłem zastanawiać się, gdzie pojechać, żeby ubłocić trochę testowany samochód. Jak tylko jednak zobaczyłem auto, które miało przez kilka najbliższych dni mi towarzyszyć, od razu chęć offroadowych wycieczek przepadła.
Suzuki jest po prostu ładne i wygląda dość delikatnie, aż szkoda byłoby je ubrudzić - pomyślałem. Przód auta to płynne, ale dynamiczne kształty, masywny grill i zwracające uwagę reflektory. Tylne lampy wkomponowane w boczne przetłoczenia potęgują wrażenie, że wygląd Vitary pasuje bardziej do miejskiej dżungli niż leśnych ścieżek. Na uwagę zasługują felgi, których nie powstydziłby się żaden hot-hatch. Czarny dach, kontrastujący z resztą nadwozia dodaje uroku całości.
W środku nie jest już tak kolorowo. Deska rozdzielcza wygląda poprawnie, do momentu aż się jej dotknie. Twarde plastiki skutecznie psują pierwsze wrażenie, a poza fotelami jedynym miękkim miejscem wewnątrz Vitary są oparcia na drzwiach, na których czasami kładziemy łokieć.
fot. mat. prasowe
Suzuki Vitara - przód
Moją przygodę rozpocząłem od warszawskich, zakorkowanych ulic w piątkowe, gorące popołudnie. Klimatyzacja działała świetnie, więc w komfortowych warunkach, tocząc się od świateł do świateł, ustawiłem ulubione stacje radiowe i podłączyłem smartfona do systemu auta. Dotykowy ekran jest najbardziej intuicyjny ze wszystkich, które spotkałem do tej pory w samochodach. Jako, że czas w warszawskich korkach się dłużył zacząłem zastanawiać się nad ergonomią testowanego samochodu. A ta jest na wysokim poziomie. Wszystkie przyciski znajduje się bez problemu. Niewątpliwie intuicyjność obsługi jest wielkim plusem najnowszego Suzuki.
fot. mat. prasowe
Suzuki Vitara - wnętrze
Po drodze do domu miałem zrobić zakupy w markecie. Na zatłoczonym parkingu udało mi się odnaleźć dość ciasne miejsce. Postanowiłem zaparkować tyłem. Widoczność przez tylną szybę jest niewielka, ale kamera cofania znacznie ułatwia manewrowanie Vitarą w mieście. Wyszedłem z zakupami a mężczyzna (na oko koło czterdziestoletni) już oglądał Suzuki. Zapytałem go czy auto mu się podoba. W odpowiedzi usłyszałem, że ma ładny kolor, zwraca uwagę, że nigdy takiego nie widział i że wygląda na "fajny samochód”.
fot. mat. prasowe
Suzuki Vitara - drzwi wewnątrz
Wieczorem wybrałem się na drogę ekspresową, żeby sprawdzić jak auto jeździ poza miastem. Przyśpieszanie mogę ocenić jako wystarczające. Auto nadaje się do spokojnej jazdy w trasie, oferując kulturę jazdy na poziomie hatchbacka. Następnego dnia wybrałem się na krętą wąską drogę w lesie. Tam sprawdziłem auto na asfalcie, drodze wyłożonej kamieniami polnymi (tzw. kocie łby) oraz luźnym szutrze. Włączyłem tryb sport i bawiłem się autem przez około godzinę. Napęd na cztery koła doskonale utrzymuje samochód na obranym torze jazdy. Układ kierowniczy jest dość precyzyjny, a hamulce wręcz doskonałe. Kocie łby zawieszenie wybiera wystarczająco dobrze, chociaż w kabinie mogłoby być odrobinę ciszej. Na luźnej nawierzchni auto nie ma problemów z przyczepnością i radzi sobie doskonale.
Przeczytaj także:
Suzuki Vitara 1.6 VVT AllGrip XLED - praktyczny crossover
oprac. : Michał Ambroziak / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)