Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline po kuracji odmładzającej
2015-07-20 11:53
Przeczytaj także: Volkswagen Polo 1.2 TSI Highline sprawdzi się w mieście
Karoseria
Jetta nie imponuje sylwetką. Nie wygląda jak czterodrzwiowe coupe, czy coś w tym rodzaju. Jednak elegancji odmówić jej nie można. Po liftingu pojawiły się lekko przeprojektowane zderzaki i wypełnienia reflektorów. Cała reszta to proste kształty, łagodne linie oraz dyskretne, chromowane dodatki. I wiecie co? Mnie się podoba. Nie rzuca się w oczy, ale sprawia bardzo dobre wrażenie. Dzięki tej stylistycznej zachowawczości starzeje się naprawdę powoli.
Wnętrze
Wewnątrz czuć natomiast upływ czasu. Zdradza to przede wszystkim faktura kokpitu, która „przeżyła” już swoje lata świetności. Nowy panel multimedialny z dotykowym ekranem jest świetny, ale nie dodaje konsoli centralnej nowoczesności. Niektórzy lubią jednak designerską powściągliwość, dlatego to może być także zaletą. Na plus zasługują bardzo dobre, miękkie materiały wykończeniowe, które starannie spasowano. Pochwałę zgarniają również czytelne i ładne zegary. Poza tym można cieszyć się wzorową ergonomią – wszystko jest tam, gdzie być powinno.
Fotele zostały odpowiednio wyprofilowane, dlatego kilka godzin za kierownicą nie wywołuje najmniejszych buntów organizmu. Zakres regulacji jest godny, co sprawia, że nawet wysokie osoby dobiorą odpowiednią pozycję. Na tylnej kanapie miejsca nie zabraknie dwóm rosłym osobom – ani wszerz, ani wzdłuż. Oparcie powinno mieć jednak większy kąt pochylenia. Na środkowym miejscu jest natomiast nieco mniej przestrzeni i trzeba liczyć się z wysokim tunelem pomiędzy nogami.
Jak to w sedanach bywa, bagażnik jest naprawdę spory, ale ze względu na wąski otwór załadunkowy – mniej praktyczny niż w hatchbacku czy kombi. Jego pojemność to 510 litrów. Kształty nie są regularne, ale użyteczność poprawiają dodatkowe wnęki. Niestety, zawiasy wnikają do wewnątrz, dlatego trzeba uważać podczas pakowania i zamykania klapy.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline - z tyłu i boku
Jetta nie imponuje sylwetką.
Technologia
Jetta nie jest ogromnym samochodem, dlatego dwulitrowy diesel jest w zupełności wystarczającym źródłem napędu. Jednostka TDI generuje 150 KM (przy 3500 obr./min.) i 340 Nm. (od 1750 do 3000 obr./min.). Moc trafia na koła przednie za pośrednictwem 6-biegowej, dwusprzegłowej przekładni automatycznej (DSG). Tak skonfigurowany Volkswagen osiąga setkę w 8,9 sekundy i rozpędza się do 218 km/h. I wierzcie mi, że te wartości są w pełni zadowalające, bo niemiecki sedan nie zachęca do szalonej jazdy. Jego serce sprzyja jednak oszczędzaniu. Średnie zużycie z całego testu (dystans przekraczający 1000 km) wyniosło 6 litrów na 100 km. To o 1,5 litra więcej niż podaje producent, ale wystarczająco niewiele, by można stwierdzić, że Jetta 2.0 TDI jest samochodem ekonomicznym.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline - wnętrze
Wewnątrz czuć upływ czasu. Zdradza to przede wszystkim faktura kokpitu, która „przeżyła” już swoje lata świetności
Wrażenia z jazdy
Ale czy prezentowany model jest też komfortowy? Z przodu zastosowano kolumny MacPhersona, z tyłu – „układ wielowahaczowy”. I na równym asfalcie lub niewielkich dziurach zawieszenie spisuje się lepiej niż dobrze. Głębsze nierówności, szczególnie te poprzeczne, potrafią jednak dać się odczuć podróżnym. Szczególnie tym, którzy podróżują na tylnej kanapie. To jednak nie wina podwozia, a stanu dróg, jakimi przychodzi nam jeździć. Warto dodać, że Jetta nieźle pokonuje zakręty. Nawet dynamiczna zmiana toru jazdy nie wyprowadza auta z równowagi. Poza tym karoseria nie przechyla się przesadnie na boki, co ułatwia wyczucie samochodu.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline - fotele
Fotele zostały odpowiednio wyprofilowane, dlatego kilka godzin za kierownicą nie wywołuje najmniejszych buntów organizmu.
Układ kierowniczy mógłby być nieco bardziej precyzyjny. Zdradzają to przede wszystkim wysokie prędkości. Aczkolwiek należy pamiętać, że testowany Volkswagen to eleganckie auto rodzinne, a nie sportowy połykacz „OeSów”. Co istotne, auto całkiem dobrze spisuje się w mieście. Spore zwisy karoserii nie stanowią problemu, ponieważ widoczność na wszystkie strony jest lepiej niż dobra. Poza tym, właśnie w „betonowej dżungli” można docenić dwusprzęgłowy automat, który znacznie poprawia wygodę jazdy.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline - z boku
Proste kształty, łagodne linie oraz dyskretne, chromowane dodatki.
![Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM – szara codzienność Volkswagen Jetta 2.0 TDI 150 KM – szara codzienność](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/Volkswagen-Jetta/Volkswagen-Jetta-2-0-TDI-150-KM-szara-codziennosc-170396-150x100crop.jpg)
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)