Olśniewający Mercedes CLA 250 4Matic
2015-07-10 13:45
Mercedes CLA 250 4Matic © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Mercedes Klasy B dla ekstrawaganckich
CLA bazuje na całkowicie odmienionej A-klasie trzeciej generacji, ale tak naprawdę, patrząc na niego, trudno nie odnieść wrażenia, że jest cierpiącym na karłowatość bratem bliźniakiem Mercedesa CLS-a. Oba auta to w końcu przedstawiciele klasy 4-drzwiowych coupe, której istnienie zapoczątkował w 2004 roku Mercedes właśnie modelem CLS (niektórzy przypisują pierwszeństwo Maserati Quattroporte, ale ja bym się jednak nie zgodził). Tak czy inaczej 4-drzwiowe coupe na stałe ustaliły już swoją obecność we współczesnej motoryzacji, wypełniając dzisiaj wśród marek Premium każde wolne miejsce między klasami. I jedno trzeba producentom tych aut oddać – smukłe, opływowe i bardzo nowoczesne sylwetki prorodzinnych coupe nie mogą się nie podobać.Tak właśnie jest z prezentowanym CLA doposażonym w pakiet AMG. Możecie mi uwierzyć na słowo, że na żywo to auto wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach. Jego olśniewający, agresywny przód płynnie przechodzi w trochę spokojniejszy, ale wcale nie nudny bok udekorowany drzwiami z szybami bez ramek, by zakończyć się tyłem narysowanym zdecydowaną, choć mniej ostrą kreską. Duże lampy tylne w kształcie lekko przypominającym krople deszczu przedzielone są głęboko zachodzącą na zderzak klapą. Dopełnieniem całości są dwie rury wydechowe wystające z dyfuzora, agresywne ospoilerowanie wspomnianego już pakietu AMG, kontrastujące z krwistą czerwienią czarne 17-calowe felgi i obłędny, szczególnie gdy patrzy się na niego z odległości około 2-3 metrów, grill składający się z kilkudziesięciu błyszczących kryształków.
Stojący CLA w testowanej wersji sprawia wrażenie, jakby pędził po serpentynach, a gdy przemieszcza się spokojnie po bulwarze miasta, można tylko obserwować twarze przechodniów, które odwracają się w jego stronę. Jeszcze nigdy prowadzone przeze mnie auto nie zwróciło uwagi tak wielu kobiet – za kierownicą CLA poczułem się przez chwilę jakby moja klata była o wiele bardziej umięśniona, a piwny brzuch o wiele smuklejszy. Pakiet AMG, któremu auto zawdzięcza tak duże zainteresowanie to wydatek 10 tys zł z małą górką, ale zdecydowanie warto!
fot. mat. prasowe
Mercedes CLA 250 4Matic - tył
W środku również panuje sportowa i na pierwszy rzut oka bardzo wysmakowana atmosfera. Kubełkowe, świetnie trzymające w zakrętach skórzano-alcantarowe fotele, poza efektownymi czerwonymi przeszyciami, dozbrojone zostały w podświetlenie zagłówków. Gdy dodamy do tego wchodzące również w skład pakietu AMG: czarną podsufitkę, mięsistą kierownicę (wprost genialnie leży w rękach) przeszytą czerwoną nitką, aluminiowe wstawki i dywaniki z logo nadwornego tunera Mercedesa robi się naprawdę ciekawie. Za doposażenie wnętrza w sportowy pakiet trzeba wydać kolejne 11 tys. zł, ale również warto.
fot. mat. prasowe
Mercedes CLA 250 4Matic - przód
Wygląd deski rozdzielczej CLA przypadnie do gustu kierowcom lubiącym sportowy styl jazdy. Pięć okrągłych nawiewów, szeroki tunel środkowy (ukryto w nim wiele poręcznych schowków) oraz prosta, nierozpraszająca obsługa funkcji pojazdu pozwalają cieszyć się za kierownicą CLA z szybkiej jazdy. Szkoda tylko, że Mercedes w aucie za naprawdę nieprzyzwoite pieniądze (testowany egzemplarz to wydatek grubo ponad 200 tys zł) dopuścił się kilku niedociągnięć.
fot. mat. prasowe
Mercedes CLA 250 4Matic - wnętrze
oprac. : Adam Gieras / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)