Dacia Lodgy Stepway pojemna i nieźle wyposażona
2015-07-01 15:49
Przeczytaj także: Suzuki Jimny 1.3 VVT Elegance
O charakterze auta przypominają liczne schowki, skrytki i półeczki, ale ich wykonanie i wielkość pozostawia wiele do życzenia. Najbardziej przypadła mi do gustu zamykana skrytka umiejscowiona na samym szczycie deski rozdzielczej – szkoda jednak, że jej spód nie został wykończony gumą. W drzwiach z przodu zmieścimy dwie półlitrowe butelki, a w przednich fotelach, po ich bokach, zamontowano pomysłowe siateczki – możemy włożyć tam np. portfel i telefon. Im bardziej w stronę tyłu, tym wielkość i ilość schowków się zwiększa. Niestety te przeznaczone dla trzeciego rzędu siedzeń są tak naprawdę otwartymi przegrodami – nie da się ich zamknąć.
fot. Adam Gieras
Dacia Lodgy Stepway - tylna kanapa
Pod maską testowanego egzemplarza pracował znany i przez większość użytkowników lubiany silnik wysokoprężny o pojemności 1.5-litra i mocy 107 KM, którego walory docenia się szczególnie na trasie. Lodgy nie jest co prawda demonem prędkości, ale przyspieszenie do setki w mniej niż 12 sekund i prędkość maksymalna, osiągalna w naprawdę bezpieczny sposób – 175 km/h to wartości w zupełności wystarczające. Co ważne, ten motor, nawet w tak pudełkowatym aucie nie zużywa morza paliwa. Niecałe 5 litrów poza miastem i około 7 litrów w mieście to wartości, którymi będzie mógł pochwalić się każdy kierowca. Przeszkadza trochę za mały zbiornik paliwa (50 l), ale i tak da się spokojnie przejechać minivanem Dacii całą Polskę bez tankowania.
fot. Adam Gieras
Dacia Lodgy Stepway - tył
Stosunkowo niewielka pojemność i spora moc oraz ustawienie silnika powodują niestety, że często trzeba sięgać do lewarka. Gdy dodamy do tego fakt, że do 2 tys. obrotów pod nogą nie dzieje się prawie nic okazuje się, że skrzynia biegów staje się najczęściej używanym przyrządem w aucie. Niestety przekładnia nie pracuje tak dobrze, jak np. w Mercedesie Citanie z tym samym silnikiem. Zdarza się więc, że biegi nie wchodzą płynnie. Nad tym niestety producent musi jeszcze trochę popracować.
Natomiast złego słowa nie da się powiedzieć o jakości prowadzenia. Układ kierowniczy nie jest „przewspomagany” – ba, kierownica chodzi dość twardo, co na pewno nie przypadnie do gustu kierowcom podróżującym głównie po mieście. Walory takiego rozwiązania docenia się za to poza terenem zabudowanym. Wejście w zakręt na autostradzie nie wywołuje zimnych potów na plecach, co jest również zasługą nieźle ustawionego zawieszenia, które na miejskich dziurach jest komfortowe, a poza miastem wcale nie rozedrgane, jak to miało miejsce we francuskich autach jeszcze kilkanaście lat temu. Jazda Lodgy z prędkościami przekraczającymi 140 km/h jest więc naprawdę możliwa, co na pewno spodoba się osobom często wyjeżdżającym za granicę.
fot. Adam Gieras
Dacia Lodgy Stepway
Podsumowując, Dacia Lodgy, mimo kilku wad, wynikających głównie z budżetowego charakteru, jest dojrzałym autem. Prowadzi się nieźle, zapewnia mnóstwo miejsca w środku i ma wystarczające wyposażenie. Można zastanawiać się czy jakość plastików nie powinna być lepsza, ale jeden rzut oka w cennik uświadamia, że one wcale nie są takie złe. Cena Lodgy staruje od nieprzyzwoitych 37 900 zł. Testowany egzemplarz w wersji Laurete doposażonej o pakiet Stepway to wydatek 64 150 zł! Znajdźcie mi drugi tak duży samochód, z nowoczesnym dieslem pod maską, od którego można wymagać „czegoś więcej” niż tylko przewiezienie z punktu A do punktu B. Nie potraficie? Nie dziwię się – drugiego takiego nie ma!
Przeczytaj także:
Dacia Jogger 1.0 TCe SL Extreme niczego nie udaje
1 2
oprac. : Adam Gieras / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)