Urodziwe Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD
2015-05-20 14:36
Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD - widok z przodu i boku © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Perfekcyjne Infiniti Q50
Z zewnątrz…
Prezentowane auto debiutowało w 2013 roku na salonie w Detroit. Na szczęście, właściciel marki, czyli Nissan zadecydował, że następca G37 trafi do Europy. I bardzo dobrze! Q50 to w mojej opinii najładniejsze auto w swoje klasie! Urodą przebija i Mercedesa klasy C, i BMW serii 3, nie wspominając już o Audi A4…
Elegancko poprowadzona linia nadwozia jest bardzo „energetyczna”. Groźnie i nieco sportowo prezentuje się długa maska zakończona pionowo ściętym grillem. Całość dopełniają reflektory Full LED ze zintegrowanymi światłami do jazdy dziennej. Poniżej pięknie wkomponowane kierunkowskazy i światła przeciwmgielne. Wszystkie oczywiście w tej samej technologii. Z profilu w oczy rzucają się potężne, 5-ramienne i dwukolorowe 19-calowe felgi. Linię podkreślają natomiast przetłoczenia biegnące od przedniego błotnika do tylnych drzwi oraz od drzwi do lamp. Z kolei w tylnej części karoserii uwagę zwracają dwie imponujące końcówki układu wydechowego i… podobieństwo do japońskiej konkurencji. Ta część nadwozia przypomina mi nieco… Toyotę Corollę. Całość spina jednak niepowtarzalna linia stylistyczna, której z żadnym innym autem pomylić się nie da.
… i we wnętrzu
We wnętrzu w oczy rzuca się zaprojektowany od podstaw kokpit. Wsiadając do środka nie da się jednak zapomnieć, że Infiniti jest powiązane z Nissanem. To, co przed oczyma kierowcy, czyli dwa duże zegary obrotomierza i prędkościomierza oddzielone ekranem komputera pokładowego bardzo przypominają te z Pulsara albo X-Traila. Nie, nie mam zastrzeżeń. Elementy wyposażenia z dwukrotnie tańszego Pulsara w Q50 nie tylko nie rażą, ale wyglądają wręcz elegancko.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD - widok z tyłu i boku
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD - wnętrze
Konsoleta środkowa Infiniti jest jedyna w swoim rodzaju. Bardzo podoba mi się zminimalizowana liczba przycisków. Tak jak i to, że panel sterowania radiem (poza regulacją głośności) czy układem klimatyzacji zastąpiono ekranem. W sumie wyświetlacze są dwa – oba z funkcją dotykową. Na górnym wyświetlane są informacje nawigacji satelitarnej, czy komputera pokładowego. Na dolnym, strefy audio. Na minus? Ekrany nie są oleofobowe. Czasem, kiedy słońce świeci pod (nie)odpowiednim kątem, widać oba, wymacane paluchami, sporej wielkości ekrany. I wygląda to mało estetycznie.
Dla mnie, jako starego melomana prawdziwym balsamem dla ucha było nagłośnienie auta. 14 głośników firmy Bose daje (dzięki systemowi Advanced Staging Technology) wrażenia koncertu na żywo.
fot. mat. prasowe
Infiniti Q50 2.0T 7AT RWD - przednie i tylne fotele
Do wykonania wnętrza nijak przyczepić się nie można. Doskonałe materiały, świetne spasowanie. Naprawdę dużo miejsca dla pasażerów i bagażu (500 litrów). Do tego świetne wyciszenie. Można powiedzieć, że Q50 jest w wielu kategoriach bezkonkurencyjny w swojej klasie…
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)