Mercedes-Benz Vito Furgon 111 CDI dla firmy dużej i małej

Przeczytaj także: Mercedes-Benz Citan 111 CDi Mixto nie jest nudny

Karoseria

Pod względem designu, użytkowy Mercedes zmienił się dość wyraźnie. Oczywiście bryła auta pozostała ta sama, ale zarówno pas przedni, jak i tylny wprowadzają delikatny powiew świeżości. Nowe reflektory i lampy, większy, atrakcyjniejszy grill oraz przeprojektowane zderzaki sprawiły, że niemiecki dostawczak wygląda znacznie lepiej i może się podobać, choć nie da się ukryć, że jeszcze atrakcyjniej prezentuje się odmiana Tourer, którą charakteryzuje znacznie więcej przeszkleń.

Wnętrze

Kabina Vito ma użytkowy charakter, ale nie można stwierdzić, że jest tu siermiężnie. Plastiki może i są twarde, ale świetnie spasowane. Na pochwałę zasługuje także czytelna i łatwa w obsłudze konsola centralna, wysoko umieszczony drążek zmiany biegów i dobrze leżąca w dłoniach kierownica. Istotną zaletą są również proste i czytelne zegary. Najważniejsza jest tu jednak liczba wszelkiego rodzaju schowków. Dzięki nim znalezienie miejsca na butelki, puszki czy inne drobiazgi nie stanowi najmniejszego problemu.

Auto dysponuje jednym, trzyosobowym rzędem siedzeń. Na miejscu kierowcy i pasażera bocznego siedzi się całkiem wygodnie, co jest zasługą wystarczająco długich siedzisk. Osoba podróżująca na środku będzie nieco narzekać na skromną ilość przestrzeni na nogi. Niestety nie każdemu też przypadnie do gustu kąt pochylenia oparcia, ale taki już urok samochodów z przegrodą oddzielającą przestrzeń załadunkową od pasażerskiej.

No właśnie, przestrzeń załadunkowa, czyli rzecz w tego typu konstrukcjach najważniejsza. I trzeba od razu przyznać, że Vito Furgon ma się czym chwalić. Mimo iż jest to najmniejsza odmiana tego modelu, można nią przewieźć 5,5 metra sześciennego różności. Warto też dodać, że maksymalna długość ładunku to aż 2586 mm. Wykorzystanie potencjału „bagażnika” ułatwiają nie tylko tylne „wrota”, ale także boczne drzwi przesuwne. Nie bez znaczenia jest również mnogość zaczepów, które ułatwiają przywiązanie tzw. dużych gabarytów. Ostatnią kwestią jest ładowność – 954 kilogramy to tyle, ile trzeba.

Technologia

Jaki silnik najlepiej pasuje do charakteru Vito? Oczywiście diesel. Ten pod maską testowanego egzemplarza ma skromną pojemność 1,6 litra. Jest to jeden z najsłabszych wariantów dostępnych w gamie. Generuje 114 KM (przy 3800 obrotów) i 270 Nm (od 1500 do 2500 obrotów), które trafiają na koła przednie za pośrednictwem 6-biegowej przekładni manualnej. Producent nie podaje ani prędkości maksymalnej, ani przyspieszenia do pierwszej setki, ale według nas v-max to około 170 km/h, a sprint do 100 km/h zajmuje nie więcej niż 13,5 sekundy – oczywiście „na pusto”. I są to rozsądne rezultaty, które idą w parze z niewielkim zużyciem paliwa. Pierwsze 300 km w warunkach mieszanych, Mercedes pokonał z średnią 5,8 litra na 100 km. To naprawdę genialny wynik.