Nowe Subaru Outback
2015-03-27 13:25
Subaru Outback - widok z przodu i boku © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: MINI Cooper SD Paceman ALL4
Dzięki temu, piękne i słoneczne po południe spędziłem na prezentacji tego azjatyckiego producenta i przyjrzeniu się mu z bliska. Dowiedziałem się również kilku ciekawych informacji. Wiedzieliście na przykład, że Outback zapoczątkował crossovery? Producent twierdzi, że było to w roku 1995, a dopiero potem pojawiło się Volvo Cross Country czy Audi Allroad. Czy ktoś wtedy nazywał tak ten segment? Wątpię…Mniejsza jednak o to, ponieważ aktualny Outback jest pełnoprawnym, atrakcyjnym i nowoczesnym autem miejskim, które idealnie wpiszę się w wizerunek morza asfaltu i betonu. Subaru świetnie poświętowało nową generacją 20-lecie tego modelu.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - widok z tyłu i boku
Pozwolicie, że skupię się jedynie na kilku rzeczach, ponieważ już niedługo na łamach naszej strony przeczytacie normalny test Outbacka, a nie tylko relację z kilku godzin jazd. Mianowicie Outback zewnętrznie urósł, co zaowocowało wyglądem mini-suva, a nie jak jeszcze kilka lata temu – uterenowionego kombi. Razem z 18-calowymi felgami, jasnym grillem oraz typowo użytkowym wstawkom (relingi, plastikowe osłony na zderzakach i progach) wygląda trochę amerykańsko i po prostu ładnie.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - wnętrze
W środku również zmieniło się dużo. Miękkie plastiki, skórzana tapicerka, 7-calowy wyświetlacz, podgrzewane siedzenia, klimatyzacja i ogrom miejsca powoduje, że stereotyp azjatyckiej marki odchodzi w zapomnienie. To bardzo dobrze, ponieważ gdy słyszymy o wnętrzu tamtejszych samochodów jeszcze kilka lat temu na twarzy rysowało jedynie grymas. Tutaj – w Outbacku – również design oraz projekt deski rozdzielczej ze szczotkowaną fakturą i płaskim ekranem dotykowego wyświetlacza (z funkcją multitouch jak w smartfonach) jest ultranowoczesne.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - widok z tyłu i przodu
O dobrym systemiue audio, kolorowych ringach wokół zegarów lub łączności BT, USB nawet nie wspominam. Jedynie na co mógłbym narzekać to wielofunkcyjna kierownica, która jest lekko przeładowana i nieczytelna. Reszta wnętrza jest jednak ergonomiczna i w miarę poukładana.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - przód i tył
Outback zachwyca też systemami bezpieczeństwa. Eyesight z dwoma kamerami (a’la para oczu) jest asystentem kierowcy na wypadku zjazdu z pasa ruchu, wspiera aktywny tempomat (działa od 0 do 180 km/h) lub po prostu w kryzysowej sytuacji (do 50 km/h) zatrzyma samochód lub przynajmniej zminimalizuje skutki kolizji. Naprawdę warto mu zaufać, bo w sztucznie stworzonych warunkach działał bez problemu. Dopiero po 3 ingerencjach, system wymaga restartu samochodu i zapłonu.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - deska rozdzielcza
Subaru nowego Outbacka oferuje w odmianie benzynowej (2,5 litra) oraz dieslowej (2.0 z turbo) z automatem lub manualem. Osobiście jeździłem 150-konnym dieslem z automatyczną skrzynią biegów, który jest bardzo elastyczny i cichy oraz nieźle współpracuje z bezstopniową przekładnią, która niczym nie przypomina dawne, wyjące CVT. To wraz z komfortowo zestrojonym zawieszeniem czyni z Subaru Outbacka auto kompletne.
fot. mat. prasowe
Subaru Outback - przód
Czy to wszystko czyni z Outbacka auto idealne? Na pierwszy rzut oka pozytywów jest dużo więcej niż wad. Czy tak zostanie po pełnym teście? Obstawiam, że tak ale wówczas sprawdzimy, czy auto nie pali za dużo lub czy ceny w Euro nie wpływają negatywnie na klienta? Nie zostaje nic innego jak powiedzieć – do usłyszenia!
oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)