Nowy Land Rover Discovery Sport
2015-03-18 14:20
Land Rover Discovery Sport - widok z przodu i boku © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nowy Land Rover Discovery Sport
Tak, tak, w koncernie idzie nowe i choć starego żal, bo kultowe, dziś nie ma miękkiej gry. Kto nie idzie naprzód, ten się cofa. Land Rover ma aspiracje. I już zapowiada, że będzie walczył z niemiecką wielką trójką. I to z powodzeniem. A my, bogatsi o nieco wiedzy już teraz radzimy zachodnim sąsiadom: Wy się trochę bójcie…fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - przód
Kiedy kilka lat temu indyjska firma o wdzięcznej nazwie „Tata” kupowała Land Rovera, cały motoryzacyjny świat wieszczył powolny upadek brytyjskiej legendy. Po 7 latach okazało się, że ani Ford, ani BMW nie były tak dobrymi gospodarzami, jak Hindusi. Firma rozwija się, a Tata zapowiada od teraz co najmniej 2-3 nowe modele rocznie. Na pierwszy ogień poszedł Discovery Sport. W kolejce już czeka Defender.
fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - widok z tyłu i boku
Jaki jest więc nowy Disco Sport? Na pewno bardziej wszechstronny. Jest wprawdzie nieco mniejszy od „zwykłego” Discovery, ale to nie oznacza, że mniej praktyczny. Wystarczy wspomnieć o układzie siedzeń 5+2 i przyzwoitej pojemności bagażnika (479/689/1698 litrów). Poza tym, istotną kwestią są właściwości jezdne. DNA typowego Land Rovera czuć od pierwszych kilometrów. Druga, równie ważna cecha to uniwersalność. I to dotyczy wszystkich modeli firmy. Znakiem tego, Range, ma być równie terenowy jak Defender, który to z kolei ma być (prawie) tak elegancki, jak Range! Czy to aby nie nadmierna dezynwoltura? Czas pokaże…
fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - wnętrze
Warto dodać, że w nowym Disco Sport za przenoszenie napędu nie odpowiada już sprzęgło Haldex. O nowym układzie, Active Driveline, przedstawiciele Land Rovera mówili niechętnie. Wiadomo, że Haldexa zastąpi system z dwoma sprzęgłami, a część zadań sprzęgła wiskotycznego przejmie skrzynia biegów. Nieco skomplikowane, ale… działa. Tak, jak Terrain Response, który proponuje cztery tryby jazdy: piach, asfalt, śnieg/trawa/szuter, i błoto/koleiny. Pełny zestaw systemów ułatwiających jazdę terenową Discovery Sport obejmuje: Hill Descent Control (HDC - system ułatwiający zjazd ze wzniesienia), Gradient Release Control (GRC – kontrola prędkości podczas zjazdu ze wzniesienia), Wade Sensing (czujnik poziomu lustra wody), Roll Stability Control (RSC – system zapobiegający dachowaniu), Dynamic Stability Control (DSC – elektroniczna stabilizacja toru jazdy), Electronic Traction Control (ETC – elektroniczna kontrola trakcji), Engine Drag torque Control (EDC – kontrola momentu obrotowego silnika). I jeszcze kilka suchych liczb. Lifestylowy z wyglądu Discovery Sport to nadal terenowy mocarz. Kąt natarcia wynosi 25 stopni, zejścia 31, a rampowy – 21. Głębokość brodzenia to natomiast… 60 cm!
fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - bagażnik
Nowy Land Rover będzie dostępny, przynajmniej na razie, z dwiema jednostkami. Pierwsza z nich to 2,2-litrowy diesel w dwóch wariantach: 150 i 190 KM. Jak można się domyślać, drugim silnikiem jest 2-litrowa benzyna o mocy 240 KM. Całą moc ma przekazywać 6-biegowy manual lub automat o 9 przełożeniach.
fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - silnik
Jak nowy Disco jeździ? Trzeba przyznać, że świetnie. Szczególnie 240-konna benzyna. Auto, zarówno na zwykłym jak i sportowym przełożeniu przyspiesza bez oporu. Zawieszenie, umiarkowanie twarde. Dokładnie takie, żeby nie zmęczyć na asfalcie i dać frajdę z jazdy „na miękkim”. Spalanie? No cóż, to zależy nie tylko od wielkości silnika, ale też „ciężaru” nogi kierowcy i jego stylu jazdy. Na testowej trasie nie przekroczyliśmy 9 litrów. To lepiej niż dobrze, bowiem mając auto na kilka godzin, staramy się w miarę możliwości sprawdzić je w praktyce, czego szerzej wyjaśniać nie trzeba... Jeżeli więc 240-konna jednostka spali w tym czasie tyle, ile podczas naszej pierwszej jazdy, świadczy to o niej lepiej niż dobrze.
fot. mat. prasowe
Land Rover Discovery Sport - tył
Zazwyczaj na koniec konstatujemy wartość auta. Tym razem będzie inaczej. Generalny importer nie podał bowiem jeszcze cen Land Rovera Discovery Sport. Na pytanie kiedy, usłyszeliśmy, że wkrótce. No to czekamy!
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)