Mitsubishi Space Star 1.2 Intense dla seniora?
2014-12-17 16:44
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - widok z przodu i boku © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Bogato wyposażony Mitsubishi Space Star 1.2 Invite
Karoseria
Zacznijmy od urody. Małe Mitsubishi może się podobać, ale wcale nie musi. Spotkałem się z różnymi opiniami na temat jego wyglądu, ale najbardziej obiektywnym stwierdzeniem będzie to, że prezentuje się zachowawczo i dość konserwatywnie. Jego tożsamość zdradza jedynie znaczek, ale są wśród nas tacy, którzy nie chcą rzucać się w oczy. Jeśli chodzi o rozmiary, to mam pewien problem. Rozstaw osi zbliżony jest bowiem do aut segmentu B (2450 mm), ale długość nadwozia to już segment A (3710 mm). Uznajmy zatem, że Space Star jest gdzieś pomiędzy nimi.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - widok z tyłu i boku
Wnętrze
We wnętrzu czuć japoński styl sprzed paru dobrych lat. Kokpit niczym nie zaskakuje, ale chyba nie musi. Materiały, z których został wykonany nie są wybitne, ale łatwe do wyczyszczenia i nieźle spasowane. Do testu otrzymałem wersje Intense, dlatego nie mogę narzekać na poważniejsze braki. Jest tu klimatyzacja (automatyczna), naprawdę przyzwoity zestaw audio z portem USB, wielofunkcyjna kierownica i komputer pokładowy. Niestety obsługiwanie tego ostatniego za pomocą klasycznego „patyczka”, umieszczonego tam gdzie zegary, nie jest wygodne. Na plus zasługuje natomiast duża liczba wnęk i schowków. Oczywiście nie brakuje także kompletu poduszek, ABS-u czy ESP.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - wnętrze
Przednie fotele mają konkurencyjną wielkość i nie budzą większych zastrzeżeń. Oczywiście, brakuje lepszego podparcia bocznego, ale pamiętajmy, że nie jest to samochód sportowy. Największym zaskoczeniem jest jednak tylna kanapa. A dokładniej wolna przestrzeń, jaka jej towarzyszy. Miejsca jest tu pod dostatkiem nawet dla dwóch wysokich pasażerów. W tej dziedzinie Space Star nie ma zbyt wielu poważnych konkurentów - zarówno w segmencie A, jak i B. Szkoda jedynie, że siedzisko jest zupełnie płaskie, pozbawione jakiegokolwiek wyprofilowania.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - przednie i tylne fotele
Bagażnik ma całkiem przyzwoitą pojemność – 235 litrów z pewnością wystarczy na weekendowy wyjazd. Jego plusy to także szeroki otwór załadunku i możliwość złożenia oparcia kanapy (60:40). Jeśli chodzi o wady, to przeszkadza wysoki próg i przeciętne wykonanie, szczególnie podłogi.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - bagażnik
Technologia
W gamie Space Stara znajdują się dwie jednostki napędowe. Do testu otrzymałem egzemplarz z 3-cylindrowym silnikiem o pojemności 1,2 litra (jest jeszcze słabszy, litrowy motor) generującym 80 KM i 106 Nm. No cóż, nie są to powalające liczby, ale nabierają one sensu, gdy zorientujemy się ile to auto waży – skromne 845 kg. Niewielką moc przenosi na asfalt 5-biegowa skrzynia manualna (CVT w opcji). W tym zestawie japoński maluch osiąga setkę w 11,7 sekundy i potrafi rozpędzić się do 175 km/h. I są to całkiem przyzwoite, a na pewno wystarczające rezultaty. Jeszcze lepiej wygląda aspekt ekonomiczny. Średnie spalanie z całego testu (cykl mieszany) wyniosło 5,4 litra na 100 km. Nie jest to może rekord, ale wynik należy uznać za bardzo przyzwoity, tym bardziej że nie bawiłem się w przesadne oszczędzenie pedału gazu.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Space Star 1.2 Intense - silnik
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)