Designerski Citroen C4 Cactus 1.6 e-HDI Shine Edition
2014-12-01 17:49
Przeczytaj także: Citroen C4 Cactus 1.2 PureTech Shine może nieco rozczarować
92-konny silnik jest elastyczny, przyjemnie wkręca się na obroty i biorąc pod uwagę moc potrafi zaskoczyć na trasie. Wyprzedzanie kolumny tirów nie jest zadaniem niemożliwym do zrealizowania. Mały ropniak zaskakuje też bardzo niskim spalaniem. Na trasie spokojnie udało mi się zejść do 4,2 litra na każde 100 kilometrów. W mieście Cactus potrzebował jedynie nieco ponad litr więcej. Nie spodobał mi się za to hałas płynący z komory silnika. Wersja benzynowa została chyba o wiele lepiej wyciszona.
fot. Adam Gieras
Citroen C4 Cactus 1.6 e-HDI Shine Edition - widok z tyłu i boku
Cactus na drodze nie jest ani miękki ani przesadnie twardy, ale na nierównościach potrafi czasami podskoczyć. Dodatkowo, na mocno dziurawych drogach spod spodu auta dochodzą dźwięki pracującego zawieszenia. Nie są irytujące, ale może czas przerzucić się z nieśmiertelnej tylnej belki na niezależny zawias? C4 Cactus nie jest również pożeraczem zakrętów. Podczas jazdy z dużą prędkością po autostradach, na ostrzejszych łukach wrażenie jest średnio sympatyczne, bo karoseria mocno się przechyla. Przy zwinnej miejskiej jeździe dość szybko do gry wchodzi układ ESP, który co prawda poprawnie niweluje wszelkie niedoskonałości jazdy kierowcy, ale wkracza za ostro. Przydałby się też lepiej czytający intencje kierowcy układ kierowniczy, ale to standard w przypadku nowoczesnych elektronicznych wspomagań. Generalnie jest przyjemnie, bezpiecznie, ale miłośnicy sportowych wrażeń trafili pod zły adres. Tak chyba zresztą miało być.
fot. Adam Gieras
Citroen C4 Cactus 1.6 e-HDI Shine Edition - tył
Po tygodniu spędzonym z Cactusem i przejechaniu ponad 1000 kilometrów czuję satysfakcję. Samochód jest oryginalny, ale – z wyjątkiem bezsensownych i tanich w produkcji elektronicznych paneli – nie przeszkadza to w eksploatacji. To auto, które mocno wyróżnia się z tłumu, a przy tym jest bardzo praktyczne. Można też nim podjechać pod sklep, modny klub czy drogi hotel – wszędzie będzie wyglądał dobrze. Należy jedynie pamiętać, że jego środowiskiem naturalnym nie są zabłocone dukty, ale raczej miasto i proste autostrady.
fot. Adam Gieras
Citroen C4 Cactus 1.6 e-HDI Shine Edition - drzwi
Prezentowany egzemplarz z pełnym wyposażeniem i kilkoma dodatkami wyceniono na 84 tys. zł. To dość dużo, ale panujące w salonach wieczne promocje zapewne pozwolą zbić z tej sumy parę groszy. Zresztą ceny Cactusów zaczynają się już od 51 900, a nawet w podstawowej wersji (niestety 75-konnej) znajdziemy prawie wszystko, co przydaje się w codziennej eksploatacji współczesnym kierowcom. Ten kaktus ma naprawdę miękkie kolce!
Citroen C4 Cactus 1.6 e-HDI
Silnik: turbodiesel
Pojemność skokowa: 1560 cm3
Układ cylindrów/zawory: R4/16
Zasilanie : wtrysk common rail
Moc maksymalna: 92 KM/3750
Maks. moment obrotowy: 230 Nm/1750
Napęd: przedni
Skrzynia biegów: aut./6-biegowa
Hamulce (przód/tył): tarcz. went./bębnowe
Długość/szerokość/wysokość: 416/173/148 cm
Rozstaw osi: 260 cm
Średnica zawracania: 10,9 m
Masa/ładowność: 1130/475 kg
Poj. bagażnika (min./maks.): 358/1170 l
Poj. zbiornika paliwa: 50 l (ON)
Opony: 205/50 R17
Osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna: 188 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,6 s
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) 3,8/3,4/3,5
Teoretyczny zasięg: 1430 km
Dane testowe (miasto/trasa/ w l/100 km): 5,4/4,2
Cena wersji prezentowanej: 84 000 zł
1 2
oprac. : Adam Gieras / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)