Leasing samochodowy: odpowiedzialność leasingobiorcy
2014-08-05 00:45
Jaka jest odpowiedzialność leasingobiorcy? © kritchanut - Fotolia.com
Przeczytaj także: Samochód w leasingu: wady i uszkodzenia a płacenie rat
Zasada „klient nasz pan” ma ograniczone zastosowanie. Rynek to przestrzeń, w której panują bezwzględne warunki, w szczególności w relacjach między przedsiębiorcami. W przypadku kontraktów okresowych, a bez wątpienia do takich należy leasing, muszą się starać obie strony. Co więcej, od podpisania umowy to na leasingobiorcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, ciąży większe ryzyko. Dotyczy to w szczególności leasingu finansowego pośredniego i bezpośredniego. Leasing operacyjny na płaszczyźnie prawnej jest traktowany tak jak najem, dlatego zasady odpowiedzialności leasingobiorcy różnią się od reguł mających zastosowanie w przypadku dwóch wyżej wskazanych typów umów leasingowych. Skoncentrujemy się na leasingu finansowym z uwagi na szczególne uregulowanie obowiązków leasingobiorcy w ustawie, zapominając na chwilę o leasingu operacyjnym. Wszystko, co można przeczytać poniżej, odnosi się zatem do umów leasingu, zgodnie z którymi suma rat ma odpowiadać wartości leasingowanego pojazdu.Odbiór pojazdu
Zacznijmy od samego początku, a więc czynności następującej zaraz po złożeniu podpisów pod umową – wydania i odbioru auta. Oczywiście dostarczenie pojazdu w stanie opisanym w kontrakcie to obowiązek leasingodawcy. Leasingobiorca musi natomiast leasingowany samochód odebrać w umówiony sposób, w ustalonym przez strony miejscu. Jeżeli nie dokona odbioru ze swojej winy, będzie zobowiązany do zapłacenia rat pomimo tego, że nie posiada auta. Jeżeli do wydania nie dojdzie z powodu okoliczności leżących po stronie leasingodawcy, leasingobiorca będzie miał prawo do proporcjonalnego obniżenia płatności. Dlatego też korzystający może uchylić się od obowiązku odbioru, jeśli stan samochodu jest niezgodny z ustaleniami stron w tym zakresie. W grę wchodzą zarówno braki o charakterze technicznym, jak i formalnym. Jeżeli niewydanie w terminie przedmiotu leasingu nastąpiło na skutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, w szczególności siły wyższej (warunki atmosferyczne, wypadek komunikacyjny), leasingobiorca również nie ma obowiązku zapłacenia rat leasingowych za okres, w którym nie posiadał pojazdu.
fot. kritchanut - Fotolia.com
Jaka jest odpowiedzialność leasingobiorcy?
Ryzyko utraty przedmiotu
Leasing jest umową okresową i kredytową. Ryzyko utraty pojazdu, po jego odbiorze, obciąża więc korzystającego. Jest to rozwiązanie logiczne i uzasadnione z uwagi na charakter kontraktu. Zasadniczym warunkiem przeniesienia ryzyka na leasingobiorcę jest prawidłowe wydanie samochodu. Wtedy jego odpowiedzialność ma w zasadzie charakter zupełny. Możemy wyróżnić przypadkową utratę pojazdu oraz jego utratę spowodowaną okolicznościami, za które odpowiedzialność ponosi leasingobiorca. W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, czy korzystający ponosi winę, czy też nie. Odpowiada on przy tym również za działania osób, którym powierza wykonanie zobowiązania bądź za pomocą których je wykonuje, a także przedstawicieli ustawowych, jak za swoje własne działania. Jeżeli pracownik pozostawi samochód z kluczykami w stacyjce, ułatwiając kradzież, zapraszając tym samym do kradzieży, leasingobiorca nie będzie mógł uchylić się od odpowiedzialności.
Tracisz, więc płacisz
Listę obowiązków leasingobiorcy w przypadku utraty pojazdu otwiera konieczność niezwłocznego powiadomienia o tym fakcie finansującego. Konsekwencje utraty pojazdu są dotkliwe. Po pierwsze umowa leasingu wygasa z chwilą utraty auta. Po drugie korzystający musi zapłacić wszystkie przewidziane umową i nieuregulowane do tej pory raty. Suma rat jest pomniejszana o ewentualne korzyści, jakich może przysporzyć leasingodawcy wcześniejsze spełnienie całości świadczenia. Przy tym to, w jakim zakresie leasingobiorca poniesie odpowiedzialność za „zgubienie” pojazdu, w dużej mierze zależy od drugiej strony umowy. Leasingodawca może bowiem wykonać prawo do żądania zapłaty rat lub też nie. Problem polega na tym, że na wystąpienie z takim żądaniem ma aż trzy lata. Może przez więc przez ten okres utrzymywać leasingobiorcę w szachu przez to, że ustawodawca zapomniał o ograniczeniu czasu, w jakim można żądać natychmiastowej zapłaty.
Ograniczenie odpowiedzialności
Obowiązek zapłaty wszystkich nieuregulowanych rat może być dotkliwy dla leasingobiorcy. Sumę należną leasingodawcy można jednak obniżyć. Jak już wskazywaliśmy wyżej, po pierwsze od należności tej należy odjąć sumę korzyści, jakie leasingodawca osiągnął przez wcześniejszą spłatę rat. Należy je rozumieć jako zmniejszenie wydatków związanych z obsługą umowy, takich jak koszty ubezpieczenia lub koszty kredytu. Odliczeniu podlegają też wszelkie kwoty, które finansujący otrzymał tytułem odszkodowania za utratę pojazdu od osób trzecich, w szczególności z tytułu umowy ubezpieczenia. Korzyścią jest również to, że finansujący uzyskuje odszkodowanie odpowiadające wartości rzeczy niezużytej gospodarczo, o większej wartości rynkowej niż założona na moment upływu czasu, na jaki umowę zawarto.
oprac. : Biznes Car
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)