Ford Ranger Wildtrack 3,2 TDCI
2014-07-22 00:40
Ford Ranger Wildtrack 3,2 TDCI © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Pakowny Ford Ranger Wildtrak 3.2 TDCi
Przecież spotkanie porządnej półciężarówki na polskiej drodze jest naprawdę trudne, więc Ford Ranger z automatu staję się ciekawym samochodem. O unikatowości pickupów dowodzi fakt, że pytając kogoś o to jaki samochód sobie wymarzył rzadko kiedy mogę usłyszeć o takim segmencie. Oczywiście świetnie to rozumiem, bo wybranie pickupa to niezbyt racjonalne wyjście, nawet pomimo możliwości odliczenia VATu. Dajmy się jednak ponieść fantazji, przecież samochód to nie papier toaletowy i nie musi być do bólu praktyczny.fot. mat. prasowe
Ford Ranger Wildtrack 3,2 TDCI - widok z tyłu i boku
Powracając do naszego dzisiejszego bohatera, Ford Ranger to samochód z widocznym obywatelstwem USA. Masywne nadwozie (ponad 2 tony), chromy, 18-calowe koła, oraz paka ze stalowym pałąkiem mówią same za siebie. Zresztą sam rozmiar samochodu jest nadto amerykański. Prawie 5,5 m długości, ponad 1,8 szerokości i wysokości oraz paka o długości 1615 mm budzi respekt. Spokojnie zmieści poszukiwanego bizona, chociaż w Polsce to określenie bardziej pasuje do kombajnu niż zwierzęcia. Razem z 23-centymetrowym prześwitem oraz możliwością brodzenia samochodu w wodzie o głębokości do 80 cm Ranger budzi respekt. Poza tym Ford Ranger w odmianie Wildtrack wygląda bardzo atrakcyjnie i męsko. Nie da się ukryć, że to auto dla prawdziwego mężczyzny, ale takiego, który nie boi się pobrudzić garnituru i woli zrobić wszystko sam, niż zapłacić komuś. Ranger idealnie pasuje do stereotypu teksańskiego farmera. Czy samo posiadanie Forda zmienia Cię w takiego osobnika? Oczywiście, że nie, ale jesteś niego bliżej niż w Pandzie…
fot. mat. prasowe
Ford Ranger Wildtrack 3,2 TDCI - widok z boku
We wnętrzu Ford Ranger to ucywilizowany wół roboczy, który nie różni się mocno od osobowych modeli marki. Materiały są gorszej jakości, ale za to trwalsze i łatwe do czyszczenia, co akurat nikogo nie dziwi. Projekt jest nadal przeładowany przyciskami, lecz bardziej archaiczny o czym świadczy choćby mały wyświetlacz nawigacji, radioodtwarzacza z USB lub komputera pokładowego. Bogate wyposażenie już nikogo nie dziwi, ponieważ pickupy w Polsce do tanich nie należą. Wyróżnikiem wnętrza jest dwukolorowa skóra z wygodnymi fotelami oraz lusterko wewnętrzne. W jego części zamontowany jest mały wyświetlacz, który pokazuje obraz z kamery cofania. Bardzo praktyczne rozwiązanie, ponieważ Ranger czasem musi sobie radzić również w miejskiej dżungli.
fot. mat. prasowe
Ford Ranger Wildtrack 3,2 TDCI - wnętrze
oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)