Systemy monitoringu GPS zdyscyplinują pracownika

Przeczytaj także: Monitoring a prawa pracownika

Według firm dostarczających systemy monitoringu GPS, już w pierwszym kwartale po wdrożeniu tego typu rozwiązań, następuje oszczędność rzędu 30 procent, związana z tzw. nieuzasadnionymi rozchodami paliwa. Jeżeli dołożyć do tego mniejszą eksploatację samochodów i rzadsze zakupy akcesoriów - systemy monitoringu GPS mogą okazać się kluczowym czynnikiem do zwiększenia rentowności firmy. - Proceder kradzieży paliwa zwłaszcza z samochodów ciężarowych to prawdziwa plaga - mówi Tomasz Waligóra, prezes firmy Data System Group. - Jesteśmy na tym rynku od 2003 roku i widzimy, że sytuacja nie tylko się nie poprawia, ale nawet pogarsza.

Trudno w tym przypadku mówić o oficjalnych statystykach, bowiem jest to tak niechlubna część funkcjonowania firm transportowych, że prawie żadna z nich nie przyznaje się do strat, jakie ponosi.

Pracownik w domu, paliwo znika

Poza kontrolą zużycia paliwa powyższe rozwiązania doskonale sprawdzają się do zarządzania działami handlowymi. Wiedza na temat, gdzie w danej chwili są przedstawiciele handlowi, jakich klientów odwiedzają i ile czasu im to zajmuje, jest niezwykle istotna w procesie ustalania celów sprzedażowych oraz w trakcie rozliczania ich realizacji. A dzięki takim systemom jak GanFleet firmy Gannet Guard System, osoba nadzorująca pracę handlowców ma wiedzę na temat stref, w których poruszał się samochód.

Można więc sprawdzić, o której godzinie pracownik wyjechał z domu, jakich klientów odwiedził, gdzie się poruszał i czy wreszcie przebywał tam, co wykazuje w raportach. Ciekawy przypadek zaobserwował dostawca systemu DS Locate, wspomniana powyżej firma Data System Group - w dużej firmie giełdowej zostało wyposażonych w monitoring GPS około 60 samochodów handlowców. Po dwóch tygodniach ośmiu z nich zostało zwolnionych dyscyplinarnie. Dlaczego? Choć przedstawiali faktury za paliwo, ze swoimi klientami kontaktowali się wyłącznie przez telefon, bez wychodzenia z domu. Później dzięki monitoringowi wyszło na jaw, że kilku kolejnych pracowników z tego samego przedsiębiorstwa, w godzinach pracy budowało sobie domy. Wskazywała na to marszruta ich samochodów służbowych.

Kontrola sposobu jazdy

W tego typu rozwiązaniach istotna jest funkcjonalność. Na przykład platforma firmy Finder, umożliwia prowadzenie nadzoru za pośrednictwem aplikacji mobilnych na smartfony czy tablety. Dzięki temu, np. dyrektor sprzedaży może otrzymać alarm, jeżeli podległy mu pracownik nie wyjedzie z domu w przeciągu 30 minut od momentu rozpoczęcia pracy. Takie informacje, pozwalają na podjęcie szybkiej reakcji, co w konsekwencji ułatwia realizację targetów dla całego działu sprzedaży.

Jeszcze innym aspektem wdrożenia systemów monitoringu GPS jest coraz bardziej doceniana również w Polsce ekojazda. Kierowcy dzięki tego typu rozwiązaniom uczą się, jak jeździć ekonomicznie i co ważne, oszczędnie. Częste szkolenia oferowane przez dostawców systemów GPS pozwalają na przyswojenie wiedzy na temat zachowania się na drodze. Polecenie administratora floty, by nie przekraczać np. 4000 obrotów i określonej prędkości, poparte praktycznymi ćwiczeniami na symulatorze jazdy w trudnych warunkach pogodowych, może odnieść dużo większy skutek i procentować w przyszłości np. niską szkodowością. A systemy monitoringu pomagają zweryfikować właśnie czy zalecenia te są realizowane.

Ukradzione, znalezione

Floty samochodowe, a zwłaszcza samochody menedżerów i zarządu są łakomym kąskiem dla złodziei. Systemy monitoringu GPS pozwalają działać prewencyjnie, tzn. umożliwiają poznanie ostatniej pozycji przed kradzieżą. Często bowiem w momencie dokonywania przestępstwa wyspecjalizowane grupy przestępcze przeszukują auto i demontują z niego wszelkie systemy zabezpieczeń.

Jednak są na to sposoby. Między innymi system GanTotal. W momencie, w którym właściciel pojazdu zgłosi jego zaginięcie, w samochodzie uaktywnia się moduł radiowy, umożliwiający lokalizacje. Pracownicy dostawcy systemu dysponują samolotem, który swoim zasięgiem obejmuje obszar całej Polski i w zasadzie ciągu kilku godzin od zdarzenia, można namierzyć skradzione auto z dokładnością do kilku centymetrów. W coraz większym stopniu korzystają z niego firmy. Zwłaszcza, że poza poczuciem bezpieczeństwa, zyskuje się znaczne ulgi w ubezpieczeniu. Jest na rynku dedykowany produkt ubezpieczeniowy, oferowany przez Compensę.

Bezcenna baza

A wracając do pracy przedstawicieli handlowych i innowacji technologicznych. Krążą plotki, że kiedyś podstawowym źródłem kontaktów handlowców były książki telefoniczne. Obecnie niewiele osób korzysta z tradycyjnych “yellow pages”, jednak zapotrzebowanie na informacje pozostaje niezmienne. Firma Eniro, wydawca Panoramy Firm. jakiś czas temu uruchomiła mobilną wersję swojego produktu, umożliwiającą wyszukanie interesujących nas firm czy dostawców usług. Z tą tylko różnicą, że w przypadku wersji mobile możemy zdefiniować okolicę, która ma zostać eksplorowana.

To my decydujemy czy aplikacja ma pokazać wyniki lokalne, w promieniu 50 km bądź w całej Polsce. Poza danymi kontaktowymi, aplikacja pokaże na mapie, gdzie firma się znajduje i poprowadzi do celu. Opcja dostępna jest w smartfonach. A to dopiero początek mobilnej rewolucji, która z pewnością na przełomie najbliższych lat zmieni nasze życie.

Paweł Kacperek, prezes Location - Based Media