Tragiczne święta na drogach

Przeczytaj także: Wszystkich Świętych na drodze - będą kontrole i mandaty

Jak podaje Policja, od piątku do poniedziałku włącznie, na polskich drogach doszło do 293 wypadków, w których zginęły 33 osoby, a 381 zostało rannych. Najgorsza była sobota, kiedy w 89 wypadkach zginęło 13 osób, dużo lepiej było w niedzielę oraz poniedziałek, kiedy to w odpowiednio 45 oraz 60 wypadkach zginęło łącznie 8 osób (po 4 w każdym świątecznym dniu).

Tegoroczne wielkanocne statystyki zdarzeń drogowych okazały się być dużo bardziej tragiczne od tych za rok 2013. Rok wcześniej, podczas czterech świątecznych dni doszło do 205 wypadków, w których zginęło 18 osób a 315 zostało rannych. Skąd taka duża różnica? Policjanci większą liczbę wypadków tłumaczą wpływem aury. I nie chodzi bynajmniej o złą pogodę, tylko o dobrą, słoneczną aurę, statystyki wskazują bowiem że to właśnie wtedy ma miejsce większa liczby groźnych wypadków drogowych.

W ostatnich latach jednak najtragiczniejszy bilans wypadków drogowych podczas okresu wielkanocnego zanotowano w roku 2008, kiedy to w 354 wypadkach śmierć poniosło aż 50 osób. Nieco lepiej było w roku 2009, kiedy to w dniach 1- 13 kwietnia w 382 wypadkach zginęło 35 osób.

Niestety pomimo wielokrotnie powtarzanych ostrzeżeń i pomimo głośnych ostatnio w mediach śmiertelnych wypadków powodowanych przez pijanych kierowców, w czasie tegorocznych świątecznych dni wielu kierujących zdecydowało się na prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Policjantom udało się w tym roku złapać 1324 kierowców prowadzących na "podwójnym gazie". Rok wcześniej funkcjonariusze ujawnili 1073 prowadzących pod wpływem alkoholu.