Kia Carens 1.6 GDI L - ciekawa propozycja dla biznesu
2014-02-27 11:22
Kia Carens 1.6 GDI L © fot. mat. prasowe
Carens to propozycja Kii na auto rodzinne w średnim rozmiarze. W 2013 roku na polskie drogi wjechała IV generacja tego auta. Nowy Carens jest przestronny, nieźle wyposażony i ma atrakcyjny wygląd.
Przeczytaj także: Uniwersalna Kia Sportage 2.0 CRDi XL 4WD
Z zewnątrz…Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Carens nazywał się Grand Cee’d. I nie jest to wcale przytyk. Auto jest bardzo podobne do swojego kompaktowego kuzyna. Powiem więcej, jestem bardziej niż pewny, że paluszki (po same łokcie) maczał w tworzeniu Carensa sam Peter Schreyer, niegdyś nadworny projektant Audi, a dziś właśnie Kia Motors. Pewnie dzięki taki koneksjom z Cee’dem, Carens IV generacji wygląda bardzo dobrze. Największą bolączką minivanów zazwyczaj jest ich wygląd. Auta z tego segmentu są równie finezyjne jak młotek. I wyglądają jak pudełko na kołach. Pierwsze zaskoczenie jest takie, że Carens wcale nie wygląda pudełkowato. W mojej opinii, ma zgrabne i całkiem urodziwe nadwozie. Sporo designerskich smaczków jak imponujący grill, finezyjne przetłoczenia na nadwoziu i kilka gustownie dobranych elementów chromowanych.
fot. mat. prasowe
Kia Carens 1.6 GDI L - wnętrze
Bardzo ciekawa jest linia boczna auta. I wydawać by się mogło, że nic nowego w tym temacie wymyślić się nie da… Owszem, przed oczami widnieją typowe dla vana 2 bryły, ale pięknie stonowana, schodząca ku dołowi lina dachu czy ostro nachylona przednia szyba robią świetne wrażenie. Lekkości nadaje też dużo przeszkleń i podkreślona chromowaną listwą, ładnie wystylizowana linia bocznych okien.
Tył też jest niczego sobie. Duże, ładnie wkomponowane w nadwozie lampy, nieco chromowanych detali, dwa kolory, w tym szary, matowy plastik pod zderzakiem. Nic dodać, nic ująć.
… i w środku
W porównaniu z modelem poprzedniej generacji, nowy Carens jest nieco mniejszy z zewnątrz, ale… przestronniejszy w środku. Żadne czary. Po prostu rozstaw osi jest o 5 cm dłuższy. Docenimy to szczególnie na tylnej kanapie. Jest miejsce na głowę, nogi i całą resztę. Za tylną kanapą też jest sporo miejsca. Płaska podłoga to plus dla przestrzeni bagażowej. Zresztą, w przedziale towarowym można sporo upchać. Sporo bo prawie 540 litrów lub… dwóch dodatkowych pasażerów. Ale owe dwa dodatkowe miejsca tak naprawdę są tylko i wyłącznie awaryjne! I tylko na krótki dystans. Podróżowanie na wczasy w takiej konfiguracji jest równie logiczne, co próba czerpania wody durszlakiem.
fot. mat. prasowe
Kia Carens 1.6 GDI L - przednie i tylne fotele
Gdyby ktoś kazał mi w jednym zdaniu spointować wnętrze Carensa, powiedziałbym, że auto zapewnia zaskakująco dużo miejsca i funkcjonalnie rozplanowane, ergonomicznie wnętrze. Ale jest w tej beczce miodu i nieco dziegciu. Designersko, wnętrze wygląda porządnie. Jest „poukładane”, tylko… nudne i mało oryginalne. Dziwne, bo poskładane z tych samych elementów kabina Cee’da jest sporo ciekawsza. Jedynym rozjaśniającym szare wnętrze auta elementem jest… wyświetlacz systemu audio i nawigacji.
fot. mat. prasowe
Kia Carens 1.6 GDI L - bagażnik
Przeczytaj także:
Kia Rio Sedan idealnym autem służbowym?
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)