Seat Leon 1.8 TSI DSG FR dla młodych duchem i ciałem
2014-01-23 11:31
Przeczytaj także: Seat Leon 1.4 TSI Style
Z zewnątrz…Nowy Seat Leon to wewnątrz-koncernowy rywal Golfa, A3 i Octavii. W mojej opinii, jest zdecydowanie najładniejszy z rodziny kompaktowych aut koncernu VW. W czasach, kiedy nawet konkurencja upodobania swoje kompakty do Golfa, Seat poszedł nieco inna drogą. Przód auta, dzięki nowoczesnym reflektorom i designerskiemu grillowi robi spore wrażenie. Warto dodać, że w pełni diodowe reflektory otrzymały funkcję automatycznych świateł drogowych, które włączając się na niedoświetlonym terenie, zapewniają doskonałą widoczność, a przy okazji, nie oślepiają jadących z naprzeciwka. Technologia podobna nieco do technologii Matrix z Audi A8.
fot. mat. prasowe
Seat Leon 1.8 TSI DSG FR - widok z boku
Krótki przód, ostro schodząca za słupkiem C linia dachu plus przetłoczenia na szerokich nadkolach sprawiają, że auto prezentuje się bardzo rasowo.
Seat miał pełnić w koncernie rolę auta o sportowym zacięciu. Już poprzedni Leon był dużo „lżejszy” z wyglądu niż Golf. Ten, nawet bez znaczka FR ma wygląd ostry niczym papryczka Chili. Krótki przód, ostro schodząca za słupkiem C linia dachu plus przetłoczenia na szerokich nadkolach sprawiają, że auto prezentuje się bardzo rasowo.
fot. mat. prasowe
Seat Leon 1.8 TSI DSG FR - tył
Tylne lampy są wąskie i doskonale wkomponowane w tylne błotniki i klapę bagażnika. Pod nimi, kawałek czarnego plastiku na i pod zderzakiem pełniący funkcje ochronne, ale niejako przy okazji podkreśla sportowy charakter auta.
Z tyłu też jest nietuzinkowo. Tylne lampy są wąskie i doskonale wkomponowane w tylne błotniki i klapę bagażnika. Pod nimi, kawałek czarnego plastiku na i pod zderzakiem pełniący funkcje ochronne, ale niejako przy okazji podkreśla sportowy charakter auta. Nie, nie jest to absolutnie atrapa dyfuzora. Po prostu, element ochronny gdy w korku auto jadące z tyłu zbyt blisko „dotoczy” się do nas. A kawałek czarnego, matowego plastiku wśród elementów pomalowanych w kolorze nadwozia zawsze wygląda niebanalnie.
Warto wspomnieć także o designerskich lusterkach. Niezbyt duże, ale zapewniające idealną widoczność. Pełnią także, dzięki wąskiej linii diod, role kierunkowskazów. Ich kształt przyciąga oko.
… i w środku
Deska Leona to trochę „koncernowa wariacja na temat”. Zegary oraz elementy elektroniki tak jakby znamy i z innych Seatów, i z samego Volkswagena. Ale, wszystko poskładano tak, że nie mamy uczucia przypadkowości. Wprost przeciwnie. Wsiadając do Leona, mamy wrażenie, że to wszystko znamy i ogarniamy. Zarówno deskę jak i panel środkowy ze sterowaniem klimatyzacją, ale także wyświetlaczem komputera pokładowego.
fot. mat. prasowe
Seat Leon 1.8 TSI DSG FR - wnętrze
Deska Leona to trochę „koncernowa wariacja na temat”. Zegary oraz elementy elektroniki tak jakby znamy i z innych Seatów, i z samego Volkswagena.
Auto nadaje się, pomimo zdecydowanie twardszego niż w wersjach standardowych zawieszenia, nawet na długie rodzinne wyprawy. Naprawdę wygodne fotele i tylna kanapa, dużo miejsca na nogi i głowy nawet z tyłu (chyba więcej niż w Golfie VII generacji). Bagażnik ma przyzwoitą pojemność: 380 litrów i jest większy niż ten w konkurencyjnym Volkswagenie. Krótko mówiąc, wygodnie mamy my i… nasz bagaż.
Pisząc o wnętrzu trudno nie docenić starań Hiszpanów o elegancki klimat. FR-ka to czarne, skórzane fotele z eleganckimi szwami podkreślonymi czerwonym kolorem nici, sporo elementów ze szczotkowanego aluminium (lub całkiem dobrze go imitujących) oraz dobre materiały wykończeniowe. Naprawdę elegancko i stylowo.
fot. mat. prasowe
Seat Leon 1.8 TSI DSG FR - fotele
FR-ka to czarne, skórzane fotele z eleganckimi szwami podkreślonymi czerwonym kolorem nici, sporo elementów ze szczotkowanego aluminium (lub całkiem dobrze go imitujących) oraz dobre materiały wykończeniowe.

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)