eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autVolkswagen Caravelle imponuje zwrotnością

Volkswagen Caravelle imponuje zwrotnością

2014-01-02 11:21

Volkswagen Caravelle imponuje zwrotnością

Volkswagen Caravelle - widok z przodu © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

- Szefie zmieniam pracę. Zamierzam podjąć stanowisko kierowcy firmy przewożącej ludzi. Dostałem do tego odpowiednie narzędzie – Volkswagena Caravelle z silnikiem Diesla o pojemności skokowej 2.0 litra o mocy 179 KM – postanowiłem zakomunikować pewnego dnia wydawcy i nie czekając na jego reakcję wyszedłem z gabinetu.

Przeczytaj także: Volkswagen Passat 2.0 TDI DSG R-Line

Odbiór pojazdu następuje z siedziby importera Volkswagena na ulicy Krańcowej, która wbrew nazwie nie leży na samiutkim końcu Poznania, choć co ciekawe dość blisko jednej z fabryk koncernu znanej z wytwarzania innego modelu: Caddy’ego. Teraz w jednym miejscu pracują ludzie zajmujący się Volkswagenami, SEAT-ami, Škodami, a nawet Audi.

Tey miał rację

Wsiadam na fotel kierowcy i chcę odłożyć telefon komórkowy, w końcu to też normalne narzędzie pracy osoby mającej za zadanie pomagać ludziom w dotarciu do celu. No właśnie gdzie mam odłożyć tę „komórkę”? Parafrazując kabaret Tey, pełno schowków a jakoby żadnego nie było. Skrytka z mojej prawej strony, na desce rozdzielczej jest za płaska i dość mała. Półeczka nieco wyżej – duża, ale bardziej nadaje się dla położenia notesiku oraz monet, co naturalnie również jest potrzebne. W drzwiach kierowcy mamy za to dość dużą skrytkę na wysokości rąk, powinna się nadać.

Z tymi schowkami to zresztą dziwna sprawa. W drzwiach kierowcy mamy także, na samym dole, miejsce na półtoralitrową butelkę. Dostęp do niej w czasie jazdy jest jednak praktycznie niemożliwy. O tym, że można zrobić to lepiej świadczy przykład innego modelu Volkswagena – Multivana – zamykany schowek na tak duży „plastik” jest na środkowej części deski rozdzielczej. Poza tym brakuje miejsca na przechowywanie faktur czy innych dokumentów, jakie znajdziemy chociażby w Caddym (pod sufitem)...

fot. mat. prasowe

Volkswagen Caravelle - widok z przodu

Spalanie w mieście 10,7l/100 km nie szokuje. W obniżeniu spożycia pewien wkład ma system Start&Stop. DSG w korkach to czysta przyjemność.


Mamy za to świetny element służący do przechowywania kwitów autostradowych, do którego kierowca ma bezproblemowy dostęp i to bez obawy, że „dokumencik” poszybuje po ostrzejszym hamowaniu. W schowku w bocznych drzwiach umiejscowiłem dwa duże wafelki, wszak człowiek w trasie potrzebuje cukru.

Duże manewry

Pomarudziłem trochę na temat schowków, ale przecież nie one decydują o ocenie samochodu. Zresztą, ja uwielbiam takie auta, stąd zmiana pracy nie stanowi dla mnie stresu. Siedzę wysoko i praktycznie wszystko widzę, między innymi dzięki dużym lusterkom. Pod względem intuicyjności obsługi Caravelle przypomina mi mój ukochany pilot od TV – wszystko wiem niemal „w ciemno”, a funkcjonalność w aucie to podstawa. Czytelne zegary, tempomat pod ręką, nieprzekombinowany panel obsługowy na kierownicy. To Tomki lubią najbardziej.

Do dyspozycji automatyczna skrzynia biegów. Osobiście wolę manualne przekładnie, ale to przecież sławne DSG z sekwencyjną zmianą biegów, zatem nie ważę się narzekać. Tym bardziej że siedem biegów, możliwość przełączenia na sportowe lub też sekwencyjne zmiany. Opóźnienie przy zmianach przekładni są praktycznie zauważalne – za to między innymi właśnie uwielbiam rozwiązanie stosowane przez Volkswagena.

Włączam silnik i rozpoczynam manewrowanie. Mój poprzednik zaparkował Caravelle bardzo blisko innych pojazdów. Jest tak wąsko, że zaczynam czuć lekkie poddenerwowanie czy nie przyozdobię srebrnego Volkswagena nieregularnymi wzorkami. Na szczęście mam do dyspozycji czujniki parkowania i dającą świetny obraz kamerę. Do tego auto imponuje zwrotnością. Albo jestem tak doskonałym kierowcą albo konstruktorzy się naprawdę postarali. Na pewno prawdziwa jest ta pierwsza wersja...

fot. mat. prasowe

Volkswagen Caravelle - widok z tyłu

Manewrowanie tym pojazdem jest rewelacyjne, jak na taką długość i szerokość.


Moja lewa noga

Uruchamiam nawigację. Pierwszy cel: Suchy Las, Kubackiego 29a. System TMC nie działa, ale to nie wina Volkswagena. Mój elektroniczny pomocnik prowadzi mnie prosto do celu, drogami, których wybór jako rodowity wielkopolanin też bym pewnie rozważył. Z drugiej strony, choć niemal za każdym ustawieniem kolejnej trasy mam do wyboru trzy drogi, każda z nich jest niemal identyczna... Po drodze wspomniany wcześniej telefon lata mi po schowku – to jednak nie było dobre rozwiązanie. Chowam go więc do kieszeni, by w wolnej chwili sprzężyć z zestawem głośnomówiącym, bo przecież bezpieczeństwo najważniejsze, a odebrać wezwanie szefa obowiązkiem karnego pracownika.

Spalanie w mieście 10,7l/100 km nie szokuje. W obniżeniu spożycia pewien wkład ma system Start&Stop. DSG w korkach to czysta przyjemność. Moja lewa noga jest na tyle wypoczęta, że nazajutrz strzeli dwie bramki podczas zabawy w halową piłkę nożną. A podobno służy tylko do podpierania (nie tylko w samochodzie z „automatem”).

Macie więcej bagażu?

Czas wpuścić pierwszych pasażerów. Ten najbardziej dociekliwy i gadatliwy jegomość siada niestety na przednim fotelu, istnieje zatem wielka obawa, że będzie „zastępował radio”. Szkoda, bo dźwięk w Caravelle pozwala na rozkoszowanie się popisami Mandaryny (przykra wiadomość, ponoć kończy karierę...) czy Justina Biebera.

 

1 2

następna

oprac. : Tomasz Czarnecki / FlotaAutoBiznes FlotaAutoBiznes

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: