Przeczytaj także: Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline po kuracji odmładzającej
Ogólnie, są dwie szkoły budowania aut hybrydowych. Pierwsza z nich to zbudowanie czegoś od zera. Wtedy zazwyczaj na drogi wyjeżdża kolejny designerski koszmarek. Druga to wmontowanie silnika elektrycznego i baterii pod maskę czegoś znanego. Tym tropem poszedł Volkswagen i chwała mu za to, bo dzięki temu na drogi nie trafił kolejny wynalazek „ładny inaczej”.Z zewnątrz…
Co można powiedzieć o stylistyce wersji hybrydowej? A tyle, że wygląda jak.. Jetta. Jak każda inna Jetta. Od eko-siostry odróżnia ją kilka detali, które tak naprawdę nie wpływają na pogorszenie urody. Jeśli już, to tylko na poprawę właściwości aerodynamicznych. To, co najbardziej widać to błyszczący grill, tyle że nie siatkowy jak w normalnej odmianie, a pełny, pomalowany lakierem fortepianowym. Zmiana wbrew pozorom wcale nie jest kosmetyczna. Taki grill wyraźnie zmniejsza współczynnik oporu powietrza.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta Hybrid - przód auta
Poza grillem, Jetta Hybrid ma zmienione zderzaki i to zarówno z przodu jak i z tyłu.
Poza grillem, Jetta Hybrid ma zmienione zderzaki i to zarówno z przodu jak i z tyłu. Na klapie bagażnika pojawił się mały spojler, a z tylnej części karoserii zniknęła końcówka układu wydechowego. Poza tym na aucie pojawiło się kilka mniej lub bardziej dyskretnych napisów „Hybrid”.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta Hybrid - kokpit
Na desce pojawił się przestylizowany obrotomierz, który obok liczby obrotów pokazuje też czy auto jest właśnie ładowane i czy jedziemy „eko”.
… i w środku
A w środku nie zmieniło się NIC. No, prawie nic. Na desce pojawił się przestylizowany obrotomierz, który obok liczby obrotów pokazuje też czy auto jest właśnie ładowane i czy jedziemy „eko”. Poza tym, jest wszystko to, co w konwencjonalnej wersji. A więc wygodne fotele, spora, trzyosobowa (a w zasadzie, 2,5-osobowa..) kanapa i… już. Cała elektryka nie ogranicza w najmniejszym stopniu miejsca dla kierowcy czy pasażera. Jej bezobsługowość udowadnia to, że na (desce poza jednym wyświetlaczem), nie ma żadnych innych hybrydo-bajerów.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta Hybrid - przednie i tylne fotele
Wygodne fotele, spora, trzyosobowa (a w zasadzie, 2,5-osobowa..) kanapa.
Dwa łyki arytmetyki
Wymiary odmiany Hybrid są identyczne jak Jetty konwencjonalnej: długość to 4644 mm, szerokość bez lusterek wynosi 1774 mm, wysokość to 1482 mm, a rozstaw osi – 2651 mm. Tylko pojemność bagażnika jest zdecydowanie inna niż w zwykłej wersji. Otóż, ta „normalna” pozwala na załadunek 510 litrów. Hybrydowa, dzieli bagażnik z akumulatorami, przez co jest zdecydowanie mniejsza i pozwala zabrać 374 litry.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Jetta Hybrid - bagażnik
Pojemność bagażnika jest zdecydowanie inna niż w zwykłej wersji. Ta „normalna” pozwala na załadunek 510 litrów. Hybrydowa, dzieli bagażnik z akumulatorami, przez co jest zdecydowanie mniejsza i pozwala zabrać 374 litry.
Technologia
Hybryda VW działa podobnie do Toyoty Prius. 27-konny silnik elektryczny może wspierać działanie motoru 1,4 TSi o mocy około 150 KM. Kiedy dodamy gazu, w sumie otrzymamy 170 koni i naprawdę fajne przyspieszenie (8,6 od 0 do 100 km/h) i prędkość bliską 250 km/h! Jak na spokojnego sedana, czyste wariactwo!

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)