Volkswagen Amarok 2.0 BiTDI Highline
2013-10-22 13:23
Przeczytaj także: Volkswagen Beetle 1.4 TSI Design
Auto, o czym wspomnieliśmy wyżej miało napęd na obie osie. Można je jednak zamówić z trzema rodzajami napędu: na oś tylną oraz na dwie osie, ale z dwoma różnymi mechanizmami: lepkościowym Haldexem albo mechanizmem Thorsen. W opinii fachowców (i mojej także), do off-roadu ten trzeci rodzaj napędu jest najlepiej przystosowany. Ale, jeżeli auto nie będzie pracowało w ekstremalnie ciężkich warunkach, to zwykły Haldex też da sobie z Amarokiem radę. Jest przy tym tańszy w zakupie i eksploatacji.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Amarok 2.0 BiTDI Highline - tył auta
W tego typu samochodach najważniejsza jest jednak „paka” ładunkowa. Ta w Amaroku mieści 2500 litrów.
Amaroka naszpikowano elektroniką. Jest więc wszystko, co w takim aucie przydać się może. System kontroli zjazdu pozwala bezpiecznie pokonywać najbardziej strome wzniesienia. Nawet jeśli niewprawiony do jazdy w terenie kierowca „zadusi” silnik, hamulce wciąż będą powoli i bezpiecznie opuszczać samochód na dół. Aby dezaktywować system trzeba wyjąć kluczyk ze stacyjki. Urządzenie działa do prędkości 30 km/h, zarówno podczas jazdy do przodu, jak i do tyłu.
Kolejny elektroniczny system pomoże nam ruszyć ze wzniesienia. Gdy na nim stoimy, możemy zdjąć nogę z hamulca. Następnie mamy 2,5 sekundy na zwolnienie sprzęgła. Resztę załatwi wysoki moment obrotowy. Terenowego Volkswagena zaopatrzono także w off-roadowy system ABS, znacznie skracający drogę hamowania na nawierzchni pokrytej kamieniami, żwirem lub piaskiem.
Wrażenia z jazdy
W terenie Amarok spisuje się idealnie. Nie jest to jednak samochód typowo terenowy. Wprawdzie napęd na przednie koła dołącza mechanizm thorsen, ale pick-up od VW jest maszyną roboczą z możliwością (!) jazdy w trudnym terenie. I jako takie, jest wynikiem kompromisu. Oznacza to mniej więcej tyle, że prawie z każdego błota się wykopie i prawie pod każdą górę podjedzie. Ale „prawie”, jak wiadomo, może czynić różnicę…
Podczas jazdy, aerodynamika pokazuje, że pojazd o finezji stodoły z pionowo zakończoną tylną ścianą kabiny i uskokiem skrzyni ładunkowej nie może być szczególnie cichy przy prędkościach powyżej 120 km/h. I na pewno nie jest to osobowa bulwarówka. Cudów nie ma. Wyraźnie słychać nie tylko szum powietrza, ale również koła i silnik. Trzeba jednak przyznać, że Amarok jest dużo bardziej komfortowy dla kierowcy i pasażerów od Toyoty Hilux i Isuzu D-Maxa.
Okiem przedsiębiorcy
Dla kogo przeznaczono Amaroka? Dla każdego, kto potrzebuje potężnego auta do ciężkiej pracy w trudnym ternie. Auto ma bowiem pojemną przestrzeń ładunkową, może do tego ciągnąć sporych rozmiarów przyczepę. Ceny auta zaczynają się od około 80 tys. złotych, a kończą powyżej 150 tys. Tyle kosztował testowy, wszystko mający Amarok Highline.
Zakup auta „załatwimy” za pomocą kredytu lub leasingu poprzez Volkswagen Bank w salonie sprzedaży. Kredyt, aż 3 rodzaje, w zależności od preferencji; Kredyt Niska Rata, Wygodna Spłata lub dopasowane rozwiązanie. Leasing także realizowany jest poprzez Volkswagen Bank – okres finansowania trwa od 24 do 60 miesięcy przy wpłacie własnej od 10 do 45%.
Podsumowanie
VW Amarok to obok wspomnianych Isuzu D-Maxa i Toyoty Hilux najmocniejszy gracz na krajowym rynku pick-upów. Niemcy nie proponują wprawdzie tyle opcji nadwoziowych, co Japończycy, ale pozwalający na przewiezienie sporego ładunku, przyczepy i pięciu osób w komfortowych warunkach samochód jest doskonałą propozycją dla firm z branży budowlanej. No bo ten VAT...
Przeczytaj także:
Volkswagen Jetta 2.0 TDI DSG Highline po kuracji odmładzającej

1 2
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)