Coraz gorsza jakość paliw na stacjach

Przeczytaj także: Jakość paliw w Polsce I-VIII 2012

Najłatwiej na "chrzczone" paliwo trafić w województwie lubuskim. Norm nie spełniało tam aż 15,8 proc. badanych próbek. Nieco lepiej jest w województwie warmińsko-mazurskim, w którym zastrzeżenia jakościowe wystąpiły w przypadku co dziwiątej próbki (11,11 proc. próbek). Nienajlepszej jakości paliwa sprzedają również stację w województwach opolskim (7,14 proc. próbek poniżej norm) oraz łódzkim (6,67 proc.). Idealnie kontrola wypadła w województwach podlaskim, wielkopolskim oraz zachodniopomorskim, w których nie znaleziono ani jednej podejrzanej próbki paliwa.

Przeprowadzona w 2012 roku losowa kontrola jakości gazu LPG wykazała nieprawidłowości w przypadku 1,03 proc. sprawdzonych próbek (rok wcześniej było to 1,8 proc.).

Inspekcja Handlowa sprawdziła również stacje, na które się skarżyli kierowcy oraz te, które w poprzednich edycjach badania sprzedawały złej jakości paliwo. Tu już sytuacja wyglądała dużo gorzej - na pobranych ze 679 stacji 769 próbek oleju napędowego i benzyny, aż 89 nie spełniało norm jakościowych. W większości był to olej napędowy (70 próbek, 13,81 proc.), nieco rzadziej benzyna (19 próbek, 7,25 proc.). Najwięcej stacji mających regularne problemy z jakością jest w woj. łódzkim, dolnośląskim, śląskim oraz lubuskim.

W przypadku oleju napędowego, najczęstszymi parametrami łamiącymi normy były za niska temperatura zapłonu oraz za duża zawartość siarki. W przypadku benzyny, paliwa najczęściej "nie trzymały" norm dotyczących liczby oktanowej (była niższa od deklarowanej) oraz zawartości siarki (normy były przekraczane). Za niska liczba oktanowa prowadzi do nierównomiernej pracy i szybszego zużywania się silnika, za duża zawartość siarki z kolei skraca żywotność katalizatora.