Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium: dużo frajdy z jazdy
2014-01-27 14:03
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ford Fiesta ST
Z zewnątrzPodobieństw do innych jest jeszcze więcej. Grill nowej Fiesty przy niewielkiej dawce fantazji i z lekkim przymrużeniem oka może przypominać ten znany z Aston Martina. Jeśli kopiować, to najlepszych. Zmiany stylistyczne wyszły Fieście na dobre i moim zdaniem prezentuje się znacznie lepiej niż poprzednik. I chociaż Fiesta nie wygląda jak Citroeny serii DS, Fiat 500, czy inne tym podobne cuda podczas jazdy przyciąga ciekawskie spojrzenia.
fot. mat. prasowe
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium z zewnątrz
Wnętrze
Kabina Fiesty po liftingu zaprojektowana i wykonana została w nowym standardzie Forda, nie ma tutaj niczego, czego nie znalibyśmy z innych modeli tego koncernu. Każdy, kto choć raz zetknął się ze współczesnymi Fordami bez trudu poradzi sobie z obsługą wszystkiego, co można obsłużyć. Owszem na pierwszy rzut oka liczba przycisków i pokręteł może przytłaczać, jednak już po chwili okazuje się, że nie taki diabeł straszny. Całość zaś zaprojektowano w przyjemny dla oka sposób i z dużym rozmysłem. Trójramienna kierownica rewelacyjnie leży w dłoniach, nawiewy znajdują się dokładnie tam, gdzie są potrzebne, centralnie umieszczone „zegary” zapewniają znakomitą widoczność i nawet to, że schowano je pod wysoko wystającym „daszkiem” nie ogranicza widoczności.
fot. mat. prasowe
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium - kokpit
fot. mat. prasowe
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium - wnętrze
We wnętrzu Fiesty oprócz dobrej jakości materiałów w różnych odcieniach nie mogło oczywiście zabraknąć jakże uwielbianego ostatnio (choć coraz częściej słyszę, że tylko przez producentów) plastiku imitującego lakier fortepianowy. Nie jest go jednak za dużo, ot w sam raz. Dzięki temu wnętrze wygląda ciekawie, ale nie przytłaczająco. Dobra ocena należy się również za jakość foteli. Owszem są nisko osadzone, co nie każdemu przypadnie do gustu (mi akurat przypadło), ale ich twardość i kształt zapewniają komfortowe podróżowanie nawet na długich trasach. Trochę gorzej jeżeli chodzi o miejsce jest z tyłu, ale nie ma dramatu, a dla osób potrzebujących więcej przestrzeni z tyłu Ford ma całą masę aut w ofercie. Na koniec skromniutki bagażniczek. 290 litrów dobitnie podkreśla, że nie jest to rodzinny samochód, jednak jego kształt i stosunkowo duży otwór załadunkowy sprawiają, że przy niewielkich kompromisach i odrobinie inteligencji przestrzennej wyjazd na dwutygodniowy urlop jest jak najbardziej realny.
fot. mat. prasowe
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium - bagażnik
Właściwości jezdne
Skoro już mowa o wyjazdach pomówmy o tym, jak jeździ się nową Fiestą. Pod maską testowanego samochodu pracował klasyczny już silnik Forda z rodziny EcoBoost o pojemności 1.0 l i mocy 125 KM. 125 KM i moment obrotowy wynoszący 170 Nm na papierze może nie powala, jednak w rzeczywistości zapewnia bardzo dobrą dynamikę. Dzięki niewielkiej wadze wynoszącej 1101 kg i świetnie zestrojonej manualnej 5-biegowej skrzyni autko od 0 do setki przyspiesza w nieco ponad 9 sekund.
fot. mat. prasowe
Ford Fiesta 1.0 EcoBoost Titanium - silnik
oprac. : Karol Hatylak / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)